Wojskowy samolot F‑15 rozbił się w parku narodowym w Wirginii. Losy pilota nieznane
Wojskowy samolot F-15 należący do Gwardii Narodowej rozbił się na terenie parku narodowego w hrabstwie Augusta, w amerykańskim stanie Wirginia - informują amerykańskie media. Na razie nieznane są losy pilota.
Jak podała agencja AP, myśliwcem leciał tylko pilot. Nie jest pewne, czy przed katastrofą zdążył się katapultować. Udało się jednak dotrzeć dotrzeć do świadka, który miał widzieć czaszę spadochronu w pobliżu miejsca katastrofy.
Samolot wystartował z bazy Barnes Air w Westfield. W trakcie lotu, w okolicach Doliny Shenandoah, baza, z nieznanych na razie przyczyn, utraciła kontakt z myśliwcem.
Jak powiedział dziennikowi "Los Angeles Times" major Matthew Mutti, rzecznik 104. Skrzydła Myśliwskiego, pilot był w drodze do pobliskiej bazy, w której samolot miał przejść "aktualizację systemu."
Wiadomo, że myśliwiec nie miał na pokładzie amunicji.
Na miejscu są służby ratunkowe.