Wojska Korei Północnej w podwyższonej gotowości
Korea Północna, która mimo międzynarodowych protestów przeprowadziła nieudaną próbę wystrzelenia na orbitę okołoziemską satelity, podwyższyła poziom alertu dla swych sił zbrojnych - poinformował południowokoreański minister obrony Kim Kwan Dzin.
13.04.2012 | aktual.: 13.04.2012 12:55
- Siły zbrojne Korei Północnej zostały postawione w stan podwyższonego gotowości - oświadczył minister przed komisją parlamentarną. Nie wiadomo, czy decyzja o alercie zapadła przed czy już po wystrzeleniu przez Phenian rakiety z satelitą.
Komisja obrony parlamentu Korei Południowej przyjęła rezolucję, w której domaga się "zdecydowanej" odpowiedzi na nową "prowokację" Północy. Żąda od Phenianu "natychmiastowego zawieszenia prac nad rozwojem broni masowego rażenia i rakiet dalekiego zasięgu".
W związku z próbą minister Kim Kwan Dzin spotkał się z dowódcą amerykańskich wojsk stacjonujących w Korei Płd. generałem Jamesem D. Thurmanem i amerykańskim ambasadorem Sung Kimem. Przy tej okazji domagał się "odpowiednich sankcji" po wystrzeleniu przez Phenian rakiety.
Jako pierwsze o niepowodzeniu tej próby rakietowej poinformowały m.in. Stany Zjednoczone, a po kilku godzinach Phenian przyznał, że satelity nie udało się umieścić na orbicie.
Waszyngton ocenia, że w rzeczywistości chodziło o międzykontynentalny pocisk balistyczny o zasięgu 6 tys. do 9 tys. kilometrów - podało Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (NORAD).
Armia 24-milionowej Korei Północnej liczy ok. 1,2 miliona żołnierzy.
Korea Północna i Korea Południowa oficjalnie pozostają w stanie wojny, ponieważ w 1953 roku (po wojnie koreańskiej) podpisano jedynie rozejm.
USA, Japonia, Wielka Brytania i wiele innych krajów wezwało Phenian do zrezygnowania z wystrzelenia satelity natychmiast po ogłoszeniu tych planów 16 marca. Północnokoreańskie władze utrzymywały, że satelita meteorologiczny Kwangmyongsong-3 ma służyć celom pokojowym, a tor lotu rakiety Unha-3 "nie będzie miał wpływu" na sąsiednie państwa.