Liczą głosy. Kuriozalne wyniki pseudoreferendum [RELACJA NA ŻYWO]
RELACJA ZAKOŃCZONA

Liczą głosy. Kuriozalne wyniki pseudoreferendum [RELACJA NA ŻYWO]

Liczą głosy. Kuriozalne wyniki z lokali w Rosji
Liczą głosy. Kuriozalne wyniki z lokali w Rosji
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA
Mateusz CzmielMaciej Szefer
26.09.2022 22:17, aktualizacja: 27.09.2022 22:32

Wojna w Ukrainie. Wtorek to 216. dzień inwazji. Zakończyło się liczenie głosów oddanych w pseudoreferendach w Ługańskiej Republice Ludowej, a także w obwodach zaporoskim i chersońskim. Wciąż pracuje komisja w obwodzie donieckim. Wynik nie jest zaskakujący. Po przeliczeniu 100 proc. głosów w trzech obwodach"za" przystąpieniem do Rosji opowiedziało się odpowiednio: 98, 93 i 87 proc. wyborców. "Referenda się skończyły. Wyniki są oczywiste. Witamy w domu w Rosji!" - napisał na kanale Telegram zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.

Zełenski wezwał do całkowitej izolacji Rosji, odebrania jej prawa głosu w ONZ, wprowadzenia globalnych sankcji przeciwko niej, a także udzielenia Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa.

- To jest próba kradzieży terytorium innego państwa. To próba wymazania norm prawa międzynarodowego. To bardzo cyniczna próba wcielenia męskiej populacji w okupowanych terytoriach Ukrainy do rosyjskiej armii, by wysłać ich do walki przeciwko ich własnej ojczyźnie - powiedział Zełenski podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa, poświęconej rosyjskim pseudoreferendom na okupowanych obszarach czterech obwodów Ukrainy.

Rosja próbuje ukraść ukraińskie terytorium, to najbrutalniejsze pogwałcenie Karty Narodów Zjednoczonych - powiedział we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. Wezwał do kompletnej izolacji Rosji, odebrania jej prawa głosu w ONZ i nałożenia na nią globalnych sankcji.

Liczenie głosów trwa już tylko w tzw. Donieckiej Republice Ludowej. 

"Referenda się skończyły. Wyniki są oczywiste. Witamy w domu w Rosji!" - napisał na kanale Telegram zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew.

- Prawdopodobieństwo ataku jądrowego na Kijów istnieje, ale jest niewielkie – uważa ambasador Niemiec w Ukrainie Anka Feldhusen w wywiadzie opublikowanym we wtorek przez portal Ukrainska Prawda.

- Uważamy, że ryzyko takiego uderzenia jest obecnie bardzo małe, ale jeśli by nastąpiło, konsekwencje byłyby ogromne. Putin może posunąć się do wszystkiego. Pokazał, że może dokonać szeroko zakrojonego ataku na sąsiedni kraj. Ma broń jądrową, mam nadzieję, że jej nie użyje. Ale nie mogę tego wykluczyć – powiedziała ambasador.

Samozwańczy szef tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej stwierdził, że "jest już oczywiste, że Ługańsk wróci do Rosji". 

Wyniki z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej po przeliczeniu 91,2 proc. protokołów: za wstąpieniem ŁRL do Rosji opowiedziało się 98,54 proc. głosujących. 

Przewodniczący "komisji wyborczej" w tzw. Donieckiej Republice Ludowej Władimir Wysocki powiedział, że po przeliczeniu 31,74 proc. protokołów 93,95 proc. głosujących opowiedziało się "za" wstąpieniem DRL do Federacji Rosyjskiej.

Według wyników pseudoreferendum w obwodzie zaporoskim 93,11 proc. wyborców głosowało "za" przyłączeniem regionu do Rosji - poinformował szef lokalnej komisji wyborczej, cytowany przez agencję RIA Novosti. Dane zostały opublikowane po przeliczeniu wszystkich protokołów. 

"Trzy uderzenia w Charkowie. Atak był w dzielnicy Chołodnohirskiej. Wstępnie wiadomo o uszkodzeniu obiektu infrastruktury. W niektórych dzielnicach miasta nie ma prądu" – przekazał mer Charkowa Igor Terechow na Telegramie.

Władze ustalają, czy w wyniku ataku ucierpiał ktoś z mieszkańców.

Później Terechow poinformował, że w miasto uderzył jeszcze jeden rosyjski pocisk rakietowy. 

Mniej więcej w tym samym czasie ukraińskie kanały informacyjne powiadomiły na Telegramie o odgłosach wybuchów w Odessie na południu Ukrainy.

Świadkowie zgłosili pięć eksplozji w Charkowie. Nie wiadomo ile z nich to efekt pracy obrony powietrznej. 

Pilne

Mer Charkowa poinformował, że wiele pocisków uderzyło w krytyczną infrastrukturę w obwodzie charkowskim. 

Nagranie z Charkowa. 

Pożar w Charkowie po uderzeniu rosyjskich rakiet. Służby ratownicze działają na miejscu. Nie działa numer alarmowy. 

Eksplozje w Charkowie. Wcześniej w obwodzie ogłoszono alarm powietrzny. W znacznej części miasta nie ma prądu. 

Obraz
© Telegram

Polskie MSZ odradza wszelkie podróże do Federacji Rosyjskiej  w związku z wojną w Ukrainie oraz uznaniem Polski przez władze Rosyjskiej Federacji za państwo nieprzyjazne.

Zełenski poinformował w mediach społecznościowych, że wraz z sekretarzem generalnym NATO dyskutowali na temat dalszej pomocy państw Sojuszu dla Ukrainy. Podziękował też za "zdecydowane potępienie rosyjskich nielegalnych 'referendów" przez Stoltenberga".

Tego samego dnia szef NATO rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

"Właśnie rozmawiałem z prezydentem Zełenskim i wyjaśniłem, że sojusznicy NATO są niezachwiani w naszym poparciu dla Ukrainy, jej suwerenności i prawa do samoobrony. Fałszywe referenda przeprowadzone przez Rosję nie mają legitymacji i są rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego. Te ziemie to Ukraina" - napisał Stoltenberg na Twitterze. Jak dodał, "fikcyjne referenda" w sprawie przyłączenia okupowanych terytoriów Ukrainy do Rosji stanowią jasne pogwałcenie prawa międzynarodowego.

Źródła: Twitter, Facebook, PAP, Telegram, "The National", Ukraińska Prawda, Bloomberg, "The Kyiv Independent",TASS, Reuters, CNN, Unian, Ukrinform.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także