Wojna USA‑Irak: możliwa rekompensata dla Rosji
Amerykański ambasador w Moskwie Alexander Vershbow powiedział w poniedziałek, że jego kraj gotów jest zrekompensować Rosji straty poniesione w wypadku, gdyby doszło do wojny amerykańsko-irackiej - podała gazeta internetowa lenta.ru.
08.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Konflikt między Stanami Zjednoczonymi a rządzącą Irakiem ekipą Saddama Husajna stał się bardzo prawdopodobny po zakończeniu amerykańskiej operacji w Afganistanie i po oskarżeniach prezydenta George'a W. Busha, który zarzucił Irakijczykom wspieranie terroryzmu i próby zdobycia broni masowej zagłady.
Ambasador Vershbow, który wystąpił na panelu zorganizowanym przez Niezawisimą Gazietę oświadczył, że USA na razie nie podjęły żadnych postanowień co do działań przeciwko Husajnowi. Dyplomata wysunął ideę ostatniej szansy dla irackiego przywódcy.
Według Vershbowa, USA rozumieją zaniepokojenie Rosji i gotowe są szukać możliwości rekompensaty za potencjalne straty rosyjskie, włączając w to straty gospodarcze. Ambasador zaznaczył, że rekompensatę Rosja powinna otrzymać po obaleniu Husajna, nie sprecyzował jednak na czym powinna ona polegać.
Waszyngton domaga się od Bagdadu bezwarunkowej zgody na powrót do Iraku ONZ-owskich obserwatorów mających kontrolować, czy Husajn nie stara się uzyskać broni masowej zagłady. (an)