Wojna na Ukrainie. Absurdalne wywody Putina. "Nie mieliśmy innego wyjścia"
W czwartek rano rosyjskie wojska, na rozkaz Putina, zaatakowały Ukrainę. Giną nie tylko żołnierze, ale także cywile. Prezydent Rosji twierdzi, że "nie miał innej możliwości". - Cóż, po prostu nie pozostawili żadnej szansy, żeby było inaczej - stwierdził.
O świcie Rosja zaatakowała Ukrainę. Rosyjskie oddziały nie tylko wkroczyły na teren separatystycznych republik w Donbasie, ostrzeliwane są także cele na południu i na zachodzie Ukrainy. Rosjanie wdarli się do obwodu kijowskiego. Zbombardowali bazy lotnicze Ukrainy, atakowane są też budynki cywilne i administracyjne.
Tymczasem Władimir Putin, który wydał rozkaz ataku na Ukrainę, twierdzi, że "to środek konieczny".
- Najważniejsze jest to, aby jasno powiedzieć: to, co się dzieje, jest działaniem wymuszonym - tłumaczył absurdalnie Putin na spotkaniu z przedstawicielami rosyjskiego biznesu. - Cóż, po prostu nie pozostawili nam żadnej szansy, żeby było inaczej - mówił.
Atak na Ukrainę. Absurdalne tłumaczenie Putina
Tłumaczył, że "stworzono takie zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji, że nie można było zareagować w inny sposób". - Wszystkie próby spełzły na niczym. Zero. Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony. Nie było ani milimetra postępu w żadnej kwestii - mówił Putin.
Jego słowa dotyczyły zapewne postawionych przez Rosję żądań. Pod koniec ubiegłego roku domagał się odwołania deklaracji ze szczytu NATO w Bukareszcie z 2008 r., że Ukraina i Gruzja "staną się członkami Sojuszu". Moskwa domagała się też, aby pakt zrezygnował z rozmieszczenia broni ofensywnej w krajach alianckich graniczących z Rosją, a więc i w Polsce. Putin chciał także, by NATO ograniczyło manewry na flance wschodniej oraz zobowiązało się, że natowskie okręty nie będą się zbliżały do rosyjskich jednostek wojskowych na Bałtyku i Morzu Czarnym. Żądania te zostały odrzucone, choć USA cały czas podkreślały, tak jak i inne kraje Zachodu, że są gotowe do negocjacji.
- Wysunięte przez Rosję żądania są nie do przyjęcia dla Kijowa, niezależnie od tego, kto by w Kijowie rządził. Żaden kolejny ukraiński rząd nie mógłby spełnić takich oczekiwań Kremla. Rosjanie nie stawiają warunków, oni stawiają ultimatum - tłumaczył w rozmowie z WP Wojciech Konończuk, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich.
Świat potępił inwazję Rosji na Ukrainę
- Chcę jeszcze raz podkreślić: to są środki, do których zostaliśmy zmuszeni, bo takie ryzyko mogło się wytworzyć dla nas, że w ogóle nie byłoby wiadomo, jak ten kraj mógłby istnieć - mówił Putin, choć nie wskazał, kto miałby owo "ryzyko" stworzyć.
Stany Zjednoczone, sojusznicy NATO i społeczność międzynarodowa w najostrzejszych słowach potępiły inwazję Rosji na Ukrainę. - To rażące naruszenie prawa międzynarodowego, akt agresji na suwerenny, niepodległy i pokojowy kraj oraz poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego - wskazał w czwartek szef NATO Jens Stoltenberg.
Źródło: tass.ru