Wojna domowa w Hiszpanii

74 lata temu Francisco Franco ogłosił swoje zwycięstwo. Rozpoczęła się dyktatura, która trwała niemal 40 lat

Obraz

/ 11Pół miliona ofiar, Polacy mieli w tym swój udział - zdjęcia

Obraz
© <img src="http://i.wp.pl/a/i/wiadomosci_04/logo_AP.jpg" alt="AP" onclick='javascript:window.open("http://i.wp.pl/a/f/html/9560/ap_popup.html","ap","left=100,top=100,width=500,height=400")' style="cursor:pointer;border-style:none;vertical-align:bottom;display:inline" />

74 lata temu generalissimus Francisco Franco wypowiedział pamiętne słowa: "Dziś, po rozbrojeniu i schwytaniu Armii Czerwonej, wojska narodowe osiągnęły swój główny cel. Wojna się skończyła. Burgos, 1 kwietnia, 1939. Rok Zwycięstwa". Był to koniec jednej z najbrutalniejszych i najkrwawszych wojen domowych w historii świata, a jednocześnie początek dyktatury, która władała Hiszpanią przez następne cztery dekady.

Prawie trzy lata cały kraj stał w ogniu, rozdarty w bratobójczej walce. Była to wojna niemal każdego z każdym - prawicy z lewicą, monarchistów z republikanami, antyklerykałów z Kościołem, robotników z warstwami posiadającymi, faszystów z komunistami.

Była to wojna okrutna i bezwzględna, w czasie której obie strony dopuszczały się przerażających zbrodni. Dość powiedzieć, że tylko ofiarą dokonywanych przez walczące siły egzekucji, padło co najmniej sto kilkadziesiąt tysięcy osób.

W hiszpańskim konflikcie stosunkowo licznie udział wzięli polscy ochotnicy, którzy stanęli po stronie republikanów, tworząc brygadę im. Jarosława Dąbrowskiego. Ogółem w czasie konfliktu na Półwyspie Iberyjskim walczyło około pięciu tysięcy Polaków.

Na zdjęciu: republikańskie władze rozdają broń i amunicję ochotnikom w Madrycie, by odeprzeć ofensywę wojsk gen. Franco. Lipiec, 1936.

/ 11Lewica kontra prawica

Obraz
© Wikimedia Commons

Od początku lat 30. ubiegłego wieku młodziutka Druga Republika Hiszpańska stała się polem zmagań między szeroko pojętą lewicą a ciążącymi w stronę faszyzmu środowiskami prawicowymi. Ci pierwsi chcieli głębokich reform społecznych w duchu egalitaryzmu, laickości państwa i ograniczenia przywilejów Kościoła. Ci drudzy dążyli do powrotu monarchii i zachowania statusu quo.

Punktem kulminacyjnym narastającego konfliktu okazały się być wybory parlamentarne w 1936 roku, które wygrał lewicowy Front Ludowy (koalicja socjalistów, komunistów, syndykalistów i republikanów). Radykalizacja nastrojów sięgnęła zenitu, przez Hiszpanię zaczęła przetaczać się fala przemocy motywowanej politycznie, po którą sięgali zwolennicy obu stron. Kraj zmierzał ku otwartej wojnie.

Na zdjęciu: kobiety w armii Republiki Hiszpańskiej.

/ 11Wybuch wojny

Obraz
© AFP

Niezadowoleni z obrotu spraw i obawiający się rozpadu Hiszpanii konserwatywni wojskowi rozpoczęli przygotowania do obalenia lewicowego rządu. Iskrą, która zdetonowała hiszpańską beczkę prochu, przyspieszając wybuch konfliktu, było brutalne zabójstwo w lipcu 1936 roku Calva Sotela, lidera prawicowej opozycji. Zabójstwo to było nie tylko zapalnikiem wojny domowej, ale też zmieniło nastawienie wielu ludzi do nacjonalistów.

Na czele buntu stanęli: komendant wojskowy Wysp Kanaryjskich i były szef sztabu gen. Francisco Franco, dowódca brygady w Nawarze i były dowódca Armii Afrykańskiej gen. Emilio Mola, oraz przebywający na emigracji w Portugalii po nieudanej próbie zamachu stanu cztery lata wcześniej gen. Jose Sanjurjo. Ostatecznie naczelne dowództwo nad całością sił objął Franco.

Na zdjęciu: gen. Francisco Franco przemawia w Bilbao w 1939 roku.

/ 11Kraj podzielony na pół

Obraz
© Wikimedia Commons

Jako pierwsze zbuntowały się wojska w protektoracie marokańskim, na czele których 17 lipca stanął przetransportowany w pośpiechu drogą lotniczą z Wysp Kanaryjskich gen. Franco. Następnie do puczu przyłączyła się część jednostek w kontynentalnej Hiszpanii.

Choć buntownikom nie udało się zdobyć prawie żadnego z ważnych miast, opanowali oni większość północy kraju (oprócz Kraju Basków i Asturii), a wkrótce w ich ręce wpadła położona na południu Andaluzja. Hiszpania podzieliła się na dwa podobnej wielkości obozy, z których jeden kontrolowany był przez nacjonalistów, a drugi przez republikanów.

Na zdjęciu: czołg armii republikanów w drodze na front pod Madrytem.

/ 11Preludium II wojny światowej

Obraz
© Wikimedia Commons

Wojna domowa w Hiszpanii była wstępem do wojennej pożogi, która przetoczyła się przez Europę kilka lat później. Siły frankistów aktywnie wsparły III Rzesza i faszystowskie Włochy, natomiast republikanie otrzymali pomoc ze strony ZSRR.

Pierwszymi decyzjami Hitlera i Mussoliniego było wysłanie do Hiszpanii floty lotniczej do utworzenia mostu powietrznego, dzięki któremu w krótkim czasie udało się przerzucić wojska nacjonalistów z Maroka na południe Półwyspu Iberyjskiego. Miało to kluczowe znaczenie dla powodzenia puczystów w pierwszym okresie walk.

Na zdjęciu: na pierwszym planie samolot bombowy włoskiej produkcji Savoia-Marchetti SM.81 Pipistrello w służbie nacjonalistów.

/ 11Potężni sojusznicy nacjonalistów

Obraz
© Wikimedia Commons

Dla III Rzeszy i faszystowskich Włoch wojna domowa w Hiszpanii była nie tylko "frontem walki z bolszewizmem", ale także poligonem, na którym testowano nowe rodzaje uzbrojenia i taktyki walki. Niemcy wysłali na Półwysep Iberyjski złowrogi Legion Condor - korpus lotniczy, który okrył się złą sławą licznymi atakami na cele cywilne, w tym upamiętniony przez Picassa nalot na Guernicę. Włosi utworzyli podobną jednostkę lotniczą, która wspierała nacjonalistów - Aviazione Legionaria, a także wysłali na hiszpański front Corpo Truppe Volontarie, korpus ekspedycyjny, który w szczytowym okresie liczył kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy regularnej armii.

Oprócz bezpośredniego wsparcia militarnego, oba państwa zapewniły siłom gen. Franco obszerne dostawy uzbrojenia, amunicji, sprzętu i zapasów, a także zaangażowały się w szkolenie nacjonalistycznych wojsk.

Na zdjęciu: bombowiec He-111E z Legionu Condor.

/ 11Bratnia pomoc dla Republiki

Obraz
© Wikimedia Commons

ZSRR ograniczył swoją pomoc dla strony republikańskiej głównie do dostaw sprzętu i uzbrojenia, za które zresztą kazał sobie płacić złotem z hiszpańskiego banku centralnego. Stalin wysłał też do Hiszpanii doradców wojskowych - wśród nich znalazł się polski generał z Armii Czerwonej Karol Świerczewski, który walczył po stronie republikanów używając pseudonimu generał Walter.

Ponadto, w odpowiedzi na apel hiszpańskich komunistów, Międzynarodówka Komunistyczna utworzyła formacje zbrojne zagranicznych ochotników, nazywane Brygadami Międzynarodowymi. Oddziały te były faktycznie nadzorowane przez NKWD. Przewinęło się przez nie 35 tys. ochotników z 54 krajów, w tym również Polacy, którzy utworzyli własną brygadę im. Jarosława Dąbrowskiego. Ogółem w czasie wojny po stronie republikańskiej walczyło około pięciu tysięcy polskich obywateli.

Na zdjęciu: bombardowanie Barcelony.

/ 11"Czerwony terror"

Obraz
© <img src="http://i.wp.pl/a/i/wiadomosci_04/logo_AP.jpg" alt="AP" onclick='javascript:window.open("http://i.wp.pl/a/f/html/9560/ap_popup.html","ap","left=100,top=100,width=500,height=400")' style="cursor:pointer;border-style:none;vertical-align:bottom;display:inline" />

W pierwszych miesiącach konfliktu więcej ofiar pociągały za sobą masowe egzekucje dokonywane za liniami frontów niż działania wojenne. Republikanie szczególnie okrutnie prześladowali Kościół katolicki i duchowieństwo, które w większości opowiedziało się po stronie nacjonalistów, choć antyklerykalne postawy Frontu Ludowego miały korzenie sięgające czasów na długo przed wybuchem konfliktu.

W rezultacie w czasie wojny wojska i zwolennicy republikanów zniszczyli setki świątyń (niektóre dane mówią o 2 tys. zdewastowanych kościołów) i zamordowali co najmniej 6,5 tys. duchownych, w tym 13 biskupów. Nie licząc kolejnych tysięcy katolickich działaczy społecznych i innych świeckich wiernych.

Ofiarą rozpętanego "czerwonego terroru" padali wszyscy, którzy jawni wystąpili przeciwko Republice lub, niejednokrotnie, zostali tylko posądzeni o sprzyjanie nacjonalistom. Zabijano posiadaczy ziemskich, przemysłowców, monarchistów czy prawicowych polityków. Motywowane religijnie i politycznie prześladowania ze strony republikanów pochłonęły ogółem życie co najmniej kilkudziesięciu tysięcy ludzi (wedle różnych szacunków 38-72 tys. zabitych).

Na zdjęciu: zwolennicy Republiki celują do figury Chrystusa.

/ 11"Biały terror"

Obraz
© Wikimedia Commons

Nacjonaliści rozpętali jeszcze bezwzględniejszy "biały terror", którego fundamenty położono na kilka tygodni przed wybuchem wojny. Już 30 czerwca 1936 roku gen. Emilio Mola, jeden z przywódców buntowników, wydał tajne instrukcje, nakazujące "likwidację lewicowych elementów, komunistów, anarchistów, związkowców etc." na opanowanych terenach. Głównym celem była fizyczna eliminacja przeciwników politycznych i sterroryzowanie ludności cywilnej, która stawiała opór nacjonalistom.

Mordowano również działaczy mniejszości narodowych - zwłaszcza Basków i Katalończyków, ale też Andaluzyjczyków i Galisyjczyków. Ofiarą masowych egzekucji padały też osoby, których jedyną przewiną było domniemane głosowanie na Front Ludowy. Nacjonaliści nie oszczędzili nawet duchownych, którzy opowiedzieli się po stronie Republiki, co miało miejsce szczególnie w Kraju Basków.

Historycy oceniają, że "biały terror" pociągnął za sobą o wiele więcej ofiar niż prześladowania ze strony republikanów, a egzekucje były kontynuowane jeszcze przez kilka lat po wojnie. Liczbę zabitych szacuje się na minimum 150 tys. ludzi; niektórzy historycy mówią o nawet 400 tys. ofiar.

Na zdjęciu: żołnierze z jednostki nacjonalistów.

10 / 11Triumf gen. Franco

Obraz
© <img src="http://i.wp.pl/a/i/wiadomosci_04/logo_AP.jpg" alt="AP" onclick='javascript:window.open("http://i.wp.pl/a/f/html/9560/ap_popup.html","ap","left=100,top=100,width=500,height=400")' style="cursor:pointer;border-style:none;vertical-align:bottom;display:inline" />

Krwawe zmagania trwały prawie trzy lata. Wojska nacjonalistów konsekwentnie opanowywały kolejne obszary Hiszpanii, a republikanie, mimo daremnych prób, nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.

Paweł Skibiński, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego, tłumaczył w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że gen. Franco wygrał, bo "potrafił skutecznie zachęcić do wysiłku tę część społeczeństwa, której bliskie były katolicyzm i tradycja. Nie bez znaczenia była przewaga doświadczenia militarnego frankistów oraz błąd republikanów, którzy oparli swoje wojsko na milicji ludowej i rozwiązali regularne jednostki".

Należy również pamiętać o zaangażowaniu militarnym III Rzeszy i Włoch, które do końca wspierały nacjonalistów. Związek Radziecki przerwał dostawy w listopadzie 1938 roku, gdy republikanom skończyły się zapasy złota. Mniej więcej w tym samym czasie rozwiązano również Brygady Międzynarodowe. Pozycję republikanów podkopywały też gwałtowne konflikty i walka o władzę między partią komunistyczną a pozostałymi ugrupowaniami.

Na zdjęciu: eksplozja potężnej miny podłożonej pod pięciopiętrowy budynek na przedmieściach Madrytu, zajęty przez frankistów - zginęło aż 300 osób. Zacięte walki o stolicę Hiszpanii trwały przez cały okres wojny.

11 / 11Przerażający bilans wojny

Obraz
© AFP

W lutym 1939 roku nacjonaliści zajęli Katalonię, a prezydent Republiki Manuel Azania musiał uciekać do Francji. Wkrótce Paryż i Londyn uznały rząd Franco za rząd Hiszpanii. Osłabieni wewnętrznymi walkami republikanie nie byli już wstanie stawić skutecznego oporu nacierającym wojskom przeciwnika

Rankiem 28 marca 1939 frankiści triumfalnie wkroczyli do Madrytu, trzy dni później kontrolowali już cały kraj. 1 kwietnia poddały się ostatnie oddziały republikanów, a gen. Francisco Franco mógł w przemowie radiowej ogłosić swoje zwycięstwo. Wojna była skończona.

Bilans krwawych zmagań był przerażający. Kraj leżał w ruinie, co najmniej pół miliona ludzi straciło życie, drugie tyle uciekło za granicę, a społeczeństwo podzieliła bezdenna przepaść wrogości i resentymentów. Hiszpania wpadła w szpony kierowanej przez Franco dyktatury, która, z poparciem Kościoła, przetrwała następne cztery dekady, upadając dopiero po śmierci generalissimusa.

Na zdjęciu: triumfalne wkroczenie nacjonalistów do Madrytu 28 marca 1939 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komisja za aresztowaniem Ziobry. W sieci lawina komentarzy
Komisja za aresztowaniem Ziobry. W sieci lawina komentarzy
Kropiwnicki odchodzi z MAP. Kulisy odejścia
Kropiwnicki odchodzi z MAP. Kulisy odejścia
Były książę Andrzej wezwany przez Kongres USA. Chodzi o Epsteina
Były książę Andrzej wezwany przez Kongres USA. Chodzi o Epsteina
Lotnisko w Goeteborgu znów otwarte. Wcześniej wykryto drony
Lotnisko w Goeteborgu znów otwarte. Wcześniej wykryto drony
W Sejmie sprawozdanie ws. Ziobry. "Tego w historii jeszcze nie było"
W Sejmie sprawozdanie ws. Ziobry. "Tego w historii jeszcze nie było"
Lotnisko w Brukseli zamknięte. Zauważono drony
Lotnisko w Brukseli zamknięte. Zauważono drony
Ziobro uderzając w rząd, nawiązał do choroby. "Mówię jako pacjent"
Ziobro uderzając w rząd, nawiązał do choroby. "Mówię jako pacjent"
Wyniki Lotto 06.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 06.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
"Nie ma powodu, by narażał się na śmierć". Kaczyński o Ziobrze
"Nie ma powodu, by narażał się na śmierć". Kaczyński o Ziobrze
Radość w świecie islamu.  Zohran Mamdani burmistrzem Nowego Jorku
Radość w świecie islamu. Zohran Mamdani burmistrzem Nowego Jorku
Ziobro: nie złożyłem wniosku o azyl na Węgrzech
Ziobro: nie złożyłem wniosku o azyl na Węgrzech
Jedno weto, dwa podpisy. Prezydent zdecydował ws. trzech ustaw
Jedno weto, dwa podpisy. Prezydent zdecydował ws. trzech ustaw