Wojewoda pomorski unieważnił stanowisko Rady Miasta Słupska ws. TK. "Istotne naruszenie prawa"
• Wojewoda pomorski uchylił stanowisko słupskiego samorządu ws. stosowania się do wyroków Trybunału Konstytucyjnego
• Miasto ma miesiąc na ustosunkowanie się do tej decyzji
• Nie jest wykluczone, że odda sprawę do Naczelnego Sądu Administracyjnego
Jak poinformowała Anna Zając z biura prasowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku wojewoda pomorski Dariusz Drelich uznał, że stanowisko słupskich radnych zostało przyjęte "z istotnym naruszeniem prawa".
"W ocenie organu nadzoru brak jest powszechnie obowiązujących przepisów prawa, które mogłyby upoważniać organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego do podjęcia zakwestionowanego aktu" - napisał m.in. wojewoda w piśmie skierowanym do słupskich radnych.
Wojewoda dodał, że w stanowisku nie wskazano żadnego przepisu prawa, "który mógłby stanowić podstawę prawną do jego zajęcia".
Biedroń: wielka polityka w małej ojczyźnie
Prezydent Słupska Robert Biedroń zapowiedział już, że nadal będzie się stosował do wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Powołał się na stanowisko Sądu Najwyższego. - Będę szanował wyroki Trybunału Konstytucyjnego i ubolewam, że znów ta wielka polityka wkroczyła do naszych małych ojczyzn - dodał prezydent Słupska.
Przewodnicząca Rady Miasta Słupska Beata Chrzanowska (PO) powiedziała, że decyzję o dalszych działaniach podejmie po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Łodzi, który rozpatruje podobne zażalenie na decyzję łódzkiego wojewody.
Nie jest wykluczone, że słupski samorząd również odda sprawę do NSA.
Co zawierało stanowisko?
W przyjętym 27 kwietnia przez słupską Radę Miasta stanowisku zapisano, że "przy podejmowaniu uchwał (Rada), stosować się będzie do treści orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, także tych, które nie będą opublikowane w Dzienniku Urzędowym Rzeczpospolitej "Monitor Polski+".
W stanowisku podkreślono też, że "zgodnie z art. 190 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne".
W rezolucji radni zwrócili się też do prezydenta Słupska, aby "w działalności Urzędu Miejskiego Słupsku oraz innych miejskich jednostek organizacyjnych, w szczególności przy wydawaniu decyzji administracyjnych, uwzględniane były wszystkie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, także te, które nie zostaną opublikowane w Dzienniku Urzędowym Rzeczpospolitej "Monitor Polski+".
Zgodnie z obowiązującymi przepisami Rada Miasta w Słupsku ma miesiąc na ustosunkowanie się do decyzji wojewody.
Gdańsk i Sopot czekają
Niemal identyczne, jak to słupskie stanowiska przyjęły też na przełomie kwietnia i maja rady miast Sopotu oraz Gdańska. - Te stanowiska są jeszcze analizowane – powiedziała Anna Zając.
W ubiegłym tygodniu także wojewoda zachodniopomorski zakwestionował stanowiska w sprawie wyroków Trybunału podjęte przez koszalińską radę miasta i sejmik zachodniopomorski.
9 marca Trybunał Konstytucyjny uznał, że grudniowa nowelizacja ustawy o TK autorstwa PiS - wprowadzająca m.in. nowe zasady orzekania w pełnym składzie oraz wyznaczania terminów rozpatrywania spraw - narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok i dlatego nie będzie publikowany. Mimo to TK wydaje kolejne wyroki, choć przedstawiciele władz mówią, że TK powinien orzekać zgodnie z grudniową nowelą.