Wojewoda opolski broni kierowców karetek: najważniejsze jest ratowanie życia
Wicewojewoda opolski Antoni Jastrzembski nie wyklucza skierowania sprawy incydentu, do jakiego doszło na autostradzie A4, do prokuratory. W sobotę w nocy na węźle Przylesie dwie karetki na sygnale staranowały bramki wjazdowe na autostradę po tym, jak kierowcy musieli czekać kilka minut, aż obsługa podniesie szlaban.
Wicewojewoda podkreślił, że najważniejsze jest ratowanie życia ludzkiego i nie do ratowników należy zadbanie o to, aby przejazd odbywał się sprawnie. Firma Kapsch, operator bramek, nie stworzyła odpowiednich procedur na wypadek takich sytuacji.
Wicewojewoda zapewnił, że ustalił z operatorem, że odpowiednie dyspozycje dla strażników pojawią się jak najszybciej.
Zawiadomienie ws. zagrożenia bezpieczeństwa ofiar wypadków na autostradzie A4 złożył już do prokuratury Sławomir Kłosowski, poseł PiS.