Wojewoda opolski broni kierowców karetek: najważniejsze jest ratowanie życia
Wicewojewoda opolski Antoni Jastrzembski nie wyklucza skierowania sprawy incydentu, do jakiego doszło na autostradzie A4, do prokuratory. W sobotę w nocy na węźle Przylesie dwie karetki na sygnale staranowały bramki wjazdowe na autostradę po tym, jak kierowcy musieli czekać kilka minut, aż obsługa podniesie szlaban.
05.06.2012 09:29
Wicewojewoda podkreślił, że najważniejsze jest ratowanie życia ludzkiego i nie do ratowników należy zadbanie o to, aby przejazd odbywał się sprawnie. Firma Kapsch, operator bramek, nie stworzyła odpowiednich procedur na wypadek takich sytuacji.
Wicewojewoda zapewnił, że ustalił z operatorem, że odpowiednie dyspozycje dla strażników pojawią się jak najszybciej.
Zawiadomienie ws. zagrożenia bezpieczeństwa ofiar wypadków na autostradzie A4 złożył już do prokuratury Sławomir Kłosowski, poseł PiS.