Trwa ładowanie...
d21t9in
21-04-2008 03:05

Wojewoda dostał zakaz wyjazdu na konferencję o Euro

Wojewoda podkarpacki dostał z MSWiA
oficjalny zakaz wyjazdu na konferencję o Euro 2012 we Lwowie -
dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".

d21t9in
d21t9in

Przed tygodniem w Warszawie prezydenci Polski i Ukrainy podpisali deklarację o współpracy przy Euro 2012. Wcześniej taką deklarację podpisał w Kijowie premier Tusk. Prezydenci zamierzają się w proces współpracy dodatkowo włączyć - wyjaśnia Mariusz Handzlik z Kancelarii Prezydenta. Konferencja w tej sprawie ma się odbyć jutro, we Lwowie. Jadą na nią prezydenci miast, w których będą mecze. To będzie taka wymiana doświadczeń i spostrzeżeń - mówi prezes PZPN Michał Listkiewicz. Przyjedzie też prezydent Ukrainy.

Wojewoda podkarpacki miał na konferencji rozmawiać o problemie przejść granicznych i kontroli kibiców jadących na mecze z Polski na Ukrainę, która jest poza strefą Schengen. Dlaczego nie może pojechać? Bo ani my, ani MSZ nic nie wiemy o tej konferencji - twierdzi rzeczniczka MSWiA Wioletta Paprocka. To samo mówi rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka: "Kancelaria Prezydenta nas nie poinformowała".

O co chodzi? Spotkanie we Lwowie było omawiane podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Polsce prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki. W spotkaniu prezydentów brał udział minister sportu Mirosław Drzewiecki. Prezydent Kaczyński zwrócił się do ministra z prośbą o wzięcie udziału w tej konferencji - twierdzi biuro prasowe Kancelarii Prezydenta.

Prośba prezydenta Kaczyńskiego, by minister pojechał do Lwowa, jest niedopuszczalna. Trudno, żeby minister jechał na Ukrainę bez wiedzy premiera. Prezydent nie będzie ustawiał pracy rządu - oburza się Rafał Grupiński, minister w kancelarii premiera.

d21t9in

Kancelaria premiera twierdzi, że za cały bałagan w przekazywaniu informacji o konferencji we Lwowie odpowiada Kancelaria Prezydenta. Ale minister Grupiński przyznaje, że minister Drzewiecki powinien był natychmiast poinformować premiera Tuska o tym, że prezydent Kaczyński poprosił go o wyjazd do Lwowa. Wiem, że zrobiono to chaotycznie, bez żadnych konsultacji - twierdzi Grupiński.

Z dobrze poinformowanych źródeł gazeta wie, że minister spraw zagranicznych Radek Sikorski będzie wyjaśniał u ambasadora Ukrainy, dlaczego w przekazywaniu informacji o konferencji pomijany jest MSZ i premier.

Kancelaria Prezydenta nie chce komentować sprawy konferencji. Nic też nie wie, że wojewodzie podkarpackiemu zabroniono wyjazdu. W środę dostał on zaproszenie na konferencję od gubernatora Lwowa Mykoły Kmita, a w czwartek - od prezydenta Juszczenki.

Nieoficjalnie gazeta dowiedziała się, że prezydenccy urzędnicy ratowali sytuację w piątek - skontaktowali się z ambasadą Ukrainy w Polsce. Ta jeszcze tego samego dnia zaproszenie na konferencje wysłała do Ministerstwa Sportu.

d21t9in

Do piątku jedynym zaproszeniem, jakie dotarło do rządu, był faks przysłany 11 kwietnia do Ministerstwa Sportu przez polską ambasadę w Kijowie. Z faksu nie wynikało, co ma być tematem konferencji. Zresztą na konferencję ministra nie zaprasza się faksem - mówił minister sportu Mirosław Drzewiecki. Czekam na zgodę premiera, czy mogę jechać - dodaje Drzewiecki.

Zapewnia, że nawet jeżeli on nie pojedzie, to do Lwowa wyśle delegację ze swojego resortu i przedstawicieli powołanej niedawno spółki PL2012. We Lwowie jest już wiceprezes PL2012 Andrzej Bogucki - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

d21t9in
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21t9in
Więcej tematów