Wojewoda apeluje w radiu; sanepid prosi o pomoc biskupa
Wojewoda warmińsko-mazurski zlecił emitowanie w publicznym Radiu Olsztyn spotu, w którym apeluje do mieszkańców regionu o zachowanie szczególnej ostrożności w związku z dużą liczbą zachorowań na grypę; dyrektor sanepidu poprosił biskupa o pomoc w profilaktyce.
03.12.2009 | aktual.: 03.12.2009 18:30
W woj. warmińsko-mazurskim poziom zachorowalności na grypę od kilku tygodni utrzymuje się na najwyższym poziomie w kraju i - jak poinformowała rzecznik olsztyńskiego sanepidu Elżbieta Łabaj - wynosi 87,33 na 100 tys. mieszkańców.
Dotychczas na grypę sezonową zmarła w regionie 1 osoba, trzy zmarły z powodu grypy A/H1N1, trzy kolejne zmarłe osoby nie miały pobranych wymazów, ale wszystko wskazuje na to, że do ich zgonu także przyczyniła się grypa.
W spocie reklamowym, który od czwartku emitowany jest w publicznym radiu, dwoje lektorów odczytuje apel wojewody warmińsko-mazurskiego, w którym prosi mieszkańców regionu: "zachowujmy szczególną ostrożność, unikajmy kontaktu z chorymi, często myjmy ręce wodą z mydłem, unikajmy dotykania oczu, nosa i ust, gdy czujemy się źle koniecznie zostańmy w domu i skontaktujmy się z lekarzem, pamiętajmy o ścisłym przestrzeganiu zaleceń lekarza".
Rzecznik prasowa wojewody warmińsko-mazurskiego Edyta Wrotek powiedziała, że apel jest "formą prewencji". - Wojewoda odpowiada za bezpieczeństwo w regionie dlatego apeluje do mieszkańców o takie zachowania, które pomagają uniknąć zachorowania na grypę - powiedziała Wrotek. Dodała, że podobne apele pojawią się także na antenie lokalnej publicznej telewizji. Na razie zlecono emisję spotów przez dziesięć dni. - Nie zapłacimy za to ani grosza, bo wojewoda ma podpisaną z publicznymi mediami umowę, że w razie szczególnych sytuacji bezpłatnie publikują one komunikaty wojewody.
Z apelu wojewody do mieszkańców zadowolony jest dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie Janusz Dzisko. - Popieram ten apel i to bardzo. Sam, by zwiększyć świadomość ludzi i działać profilaktycznie, wysłałem list do arcybiskupa, w którym poprosiłem, by ekscelencja rozważył, czy w czasie mszy zamiast podawania ręki na znak pokoju nie można by tylko kiwać głową. Poprosiłem też o rozważenie możliwości dawania wiernym komunikantu przez kapłanów nie bezpośrednio do ust, ale do ręki - powiedział Dzisko.
Zdaniem dyrektora olsztyńskiego sanepidu takie działania nie powinny wzbudzać w regionie paniki, a jedynie będą zwiększać świadomość. - Jeśli choć jedna osoba nie zachoruje, nie mówiąc o zgonie, to już warto jest podejmować takie apele - zauważył Dzisko.
Rzecznik kurii metropolitalnej w Olsztynie ks. Artur Oględzki powiedział, że biskup otrzymał już pismo z sanepidu i rozważa je. - Ksiądz biskup bierze pod uwagę opinię pana dyrektora, ale też wskazówki Ministerstwa Zdrowia i innych instytucji. Trudno na razie powiedzieć, czy w niedzielę na mszach wierni usłyszą jakiś apel, decyzja jeszcze nie zapadła - zaznaczył ks. Oględzki.
Z danych przekazanych przez rzecznika sanepidu Elżbietę Łabaj wynika, że od początku października w woj. warmińsko-mazurskim lekarze rodzinni zgłosili 30 tys. 358 przypadków zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. Ze statystyk sanepidu wynika, że liczba chorych spada - w środę odnotowano 814 nowych przypadków zachorowań, ale w poniedziałek i wtorek było ich ponad tysiąc (odpowiednio 1552 i 1037).
Z przebadanych w warmińsko-mazurskim próbek od chorych wynika, że 21 osób zachorowało na grypę sezonową typu A, zaś 120 osób na grypę typu AH1N1.