Trwa ładowanie...
17-03-2006 14:00

Wojciech Wierzejski dla WP: mamy dość ataków Gosiewskiego

"Mówienie, że są awantury i jest destabilizacja mija się z prawdą. Z naszej strony nie ma żadnych ataków. Jeśli są, to są to ataki pana Gosiewskiego na Ligę. Od dzisiaj jednak nie będziemy na nie odpowiadać, żeby nie było cienia wątpliwości, że w żadnej awanturze nie uczestniczymy" - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Wojciech Wierzejski, wiceprzewodniczący Ligi Polskich Rodzin.

Wojciech Wierzejski dla WP: mamy dość ataków GosiewskiegoŹródło: WP.PL, fot: mg
d19cpbz
d19cpbz

Trwałość paktu stabilizacyjnego znowu została zachwiana. Do trzech razy sztuka?

Wojciech Wierzejski: Pakt stabilizacyjny, jak mówiłem już to wielokrotnie, opiera się na dwóch filarach. Po pierwsze – poparcie dla rządu Kazimierza Marcinkiewicza i nie odwoływanie go przez rok - to nie jest zagrożone. Po drugie, na przyjmowaniu zapisanych w pakcie 146 ustaw i to też nie jest zagrożone. Czasami jednak atmosfera wokół paktu się psuje, ale potem wraca do normy i tutaj pakt stabilizacyjny nie jest zagrożony.

Powrócił jednak straszak wcześniejszych wyborów. Tym razem, jak oceniają politolodzy, PiS może w końcu podjąć decyzję o zakończeniu współpracy z Ligą Polskich Rodzin i Samoobroną.

- Nie wiem, czy powrócił straszak. Nic mi na ten temat nie wiadomo, żeby ktoś kogoś straszył wcześniejszymi wyborami.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział wczoraj: „nie sposób rządzić Polską w czasie nieustającej awantury”. I zaznaczył, że ma o to pretensje do Romana Giertycha.

- Trudno mi to komentować. Jeśli pojawiały się jakieś ataki, to ze strony pana Gosiewskiego pod adresem Ligi Polskich Rodzin. W tej sprawie wydałem dzisiaj komunikat, w którym apeluję do władz Prawa i Sprawiedliwości o zaprzestanie ataków na Ligę Polskich Rodzin. Dlatego, że nie ma materii i podstaw do tych ataków.

Czyli za „nieustającą awanturę” w Sejmie odpowiada tak naprawdę kierownictwo klubu Prawo i Sprawiedliwość?

- Mówienie, że są awantury i jest destabilizacja mija się z prawdą. Jest stabilizacja, nie ma awantur. Jeśli są, to ataki pana Gosiewskiego (przewodniczącego klubu poselskiego PiS – przyp. aut.) na Ligę. My odpowiadaliśmy na nie do tej pory i wydaje się, że to mogło sprawiać wrażenie, że jest jakiś spór. Od dzisiaj nawet odpowiadać na te ataki nie będziemy, żeby nie było cienia wątpliwości, że Liga Polskich Rodzin w żadnej awanturze nie uczestniczy.

Panie pośle, czy Liga Polskich Rodzin nie ma już dosyć ciągłego pouczania i przywoływania do porządku przez Jarosława Kaczyńskiego?

- Nie ma pouczania. Nie ma żadnej wypowiedzi, która byłaby w nas skierowana.

Oto przykład, jeszcze jeden komentarz prezesa PiS na temat współpracy koalicjantów: "sygnatariusze paktu powinni zachowywać większą wstrzemięźliwość w słowach”

- Trudno mi to komentować. Zachowujemy wstrzemięźliwość w słowach, jesteśmy bardzo ostrożni. Wiemy, że stabilizacja jest bardzo ważna i z naszej strony nie ma ani poważnej krytyki, ani jakichś zastrzeżeń co do funkcjonowania paktu.

Jeśli dojdzie do wyborów, co dalej z Ligą Polskich Rodzin?

- Liga Polskich Rodzin nie widzi w obecnej sytuacji możliwości przeprowadzania takich wyborów. To nie jest tak, że jeżeli te wybory są w czyimś interesie, to może te wybory zaplanować. Potrzeba większości parlamentarnej do zgody na te wybory, a to jest absolutnie niemożliwe. Nie tylko zdaniem Ligi Polskich Rodzin, ale zdaniem wszystkich sił politycznych, łącznie z PiS. Gdyby zapytać się wprost władz Prawa i Sprawiedliwości, czy będą przedterminowe wybory, to oni odpowiedzą że to zależy od innych ugrupowań. A inne ugrupowania odpowiadają, że nie będzie. W związku z tym mówienie o przedterminowych wyborach jest bez sensu.

Z Wojciechem Wierzejskim, wiceprzewodniczącym Ligi Polskich Rodzin, rozmawiał Marek Grabski, Wirtualna Polska

d19cpbz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d19cpbz
Więcej tematów