Wojciech Kilar: poglądy takie jak moje to ciemnogród
"Moja babcia, gdyby żyła, to byłaby słuchaczką Radia Maryja" - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" kompozytor Wojciech Kilar. Artysta nie ukrywa przywiązania do tradycyjnych wartości, historii i chrześcijaństwa. Mówi między innymi: "Poglądy takie jak moje, są zazwyczaj tak klasyfikowane - ciemnogród, moherowe berety".
22.09.2007 | aktual.: 22.09.2007 07:25
Znany kompozytor nie ukrywa też swoich sympatii politycznych. Jako jeden z niewielu przedstawicieli świata kultury tak otwarcie deklaruje poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości i polityki obecnego rządu. Dla mnie to jest rząd najlepszy i najbardziej wiarygodny - mówi Wojciech Kilar. Za wielką zaletę rządu uważa powoływanie się na polską tradycję narodową, nasz charakter narodowy i tożsamość, co widać na forum międzynarodowym. Kaczyńscy - chwali Kilar - potrafią wystąpić przeciw poprawności politycznej, którą tak dobitnie kiedyś zdefiniował były prezydent Francji Jacques Chirac w słynnej wypowiedzi: "niech Polacy cicho siedzą". Dlaczego mamy cicho siedzieć? - pyta kompozytor.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" piętnuje pychę niektórych polityków, która jego zdaniem stanęła na przeszkodzie powstania koalicji PO-PiS. Chociaż, nie traci nadziei na powstanie podobnego tworu po wyborach: "Mam nadzieję, że PiS zrobi wszystko, aby powstała koalicja z PO. Tego samego oczekuję od Platformy" - mówi kompozytor.
Wojciech Kilar nie szczędzi krytyki elitom intelektualnym. Jego zdaniem krytyka polskiej demokracji nie wynika z jej zagrożenia, ale z zagrożenia pozycji wąskiej grupy ludzi. "Okazuje się, że nie cała inteligencja myśli o sobie" - mówi kompozytor. (IAR)