"Wnioski PO odróżniają jedynie nazwiska ministrów"
Wicepremier Przemysław Gosiewski skrytykował w "Salonie Politycznym Trójki" wnioski o wotum nieufności wobec ministrów rządu, które złożyła Platforma Obywatelska. Podkreślił, że wszystkie są tej samej treści, a odróżniają je jedynie nazwiska ministrów.
Gosiewski powiedział, że jeśli uda się odwołać wszystkich ministrów, ich miejsce mogą zająć podsekretarze stanu w poszczególnych ministerstwach.
Zdaniem wicepremiera, naganne jest zwłaszcza odwołanie minister spraw zagranicznych w sytuacji, gdy ma ona reprezentować Polskę na unijnej Konferencji Międzynarodowej.
Przemysław Gosiewski poinformował, że Prawo i Sprawiedliwość w całości poprze wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Zapowiedział, że posłowie, którzy nie przyjdą na głosowanie, mogą być usunięci z Prawa i Sprawiedliwości.
Przemysław Gosiewski mówił, że samorozwiązanie jest potrzebne, gdyż w Sejmie obowiązuje nieformalna koalicja przeciw PiS. Jak podkreślił, w jej skład wchodzą zarówno Roman Giertych, jak i Donald Tusk.
Zdaniem wicepremiera, Aleksander Kwaśniewski należy do obozu reprezentującego miękką politykę wobec Niemiec i nie zabiegającego o polskie interesy narodowe. W wywiadzie dla niemieckiej edycji "Vanity Fair" Kwaśniewski mówił, że z Polską będzie trzeba ostrzej postępować, jeśli wybory wygra PiS i nie zmieni swojej polityki wobec Niemiec.
Gosiewski powiedział, że byłby zadowolony gdyby Zbigniew Religa wystartował z list Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślił, że to on kreuje politykę zdrowotną rządu Jarosława Kaczyńskiego. Powiedział, że chciałby również, by z list Prawa i Sprawiedliwości startowała również Zyta Gilowska.
Wicepremier poinformował, że nic nie wie o piśmie posła Antoniego Mężydły, w którym wnioskowałby on o swoje odejście z PiS. Media podały, że Mężydło miał opuścić ugrupowanie braci Kaczyńskich.
Gosiewski podkreślił, że ewentualne odejście Antoniego Mężydły z PiS jest jego indywidualną decyzją. Wicepremier przyznał, że w ostatnich miesiącach poseł był w dziwnym - jego zdaniem - sporze z władzami Torunia o lokalizację mostu. Zdaniem gościa Trójki, ten spór może znacząco opóźnić budowę przeprawy.