Włosko-niemiecka wojna makaronowa
Italia zwarła w środę szeregi w obronie godności swej
narodowej potrawy - spaghetti - przed atakiem niemieckiej gazety.
Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" napisał poprzedniego dnia, że wiele zbieranych obecnie zbóż, to odmiany zmodyfikowane genetycznie w latach 60. przez napromieniowywanie. Los taki spotkał również pszenicę, z której Włosi robią swe spaghetti - twierdził "FAZ", powołując się na rzecznika Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
Włoski minister rolnictwa Alfonso Pecoraro Scanio, członek partii Zielonych i zdeklarowany krytyk żywności zmodyfikowanej genetycznie, uznał artykuł "FAZ" za jeszcze jeden z niezliczonych ataków niemieckich na sektor, w którym jesteśmy w Europie głównym producentem.
Szef resortu rolnictwa zapowiedział, że zażąda od szefa dyplomacji Alberto Diniego złożenia protestu wobec rządu Niemiec. Jego zdaniem, Włochy nie mogą tolerować takich ataków.
Włoski Narodowy Instytut Handlu Zagranicznego uznał za stosowne wydać specjalne oświadczenie, potępiające "oszczerczą kampanię", której celem jest próba wykazania, że składniki diety śródziemnomorskiej są szkodliwe dla zdrowia.
Ręce precz od naszego spaghetti! - wołał w środę wielkimi literami tytuł na pierwszej stronie turyńskiej gazety "La Stampa".(mp)