Włoskim liniom lotniczym Alitalia grozi bankructwo
Włoskim liniom lotniczym Alitalia grozi
bankructwo. W siedzibie rządu odbywa się kolejna
tura trójstronnych negocjacji z udziałem przedstawicieli
rządowych, dyrekcji firmy i związków zawodowych.
Równocześnie zarząd firmy powinien podjąć ostateczną decyzję o
sposobie wyjścia z kryzysu.
06.05.2004 | aktual.: 06.05.2004 13:50
Na skraj upadłości doprowadziły Alitalię zeszłotygodniowe strajki przeciwko planowanej przez dyrekcję restrukturyzacji, pociągającej za sobą zwolnienia ponad pięciu tysięcy pracowników. Przedsiębiorstwo straciło na strajkach 40 milionów euro.
Alitalia jest już od dawna firmą deficytową. Obliczono, że traci średnio co godzinę 50 tys. euro. W tym tygodniu straty Alitalii jeszcze wzrosły, w związku z gwałtownym spadkiem cen akcji na giełdzie i następnie wstrzymaniem obrotu.
Szacuje się, że od początku tego roku Alitalia straciła ponad 250 milionów euro i ma prawie półtora miliarda euro długów.
Firma zatrudnia ogółem 21 tysięcy pracowników, ale jak to lapidarnie określił ostatnio premier Włoch Silvio Berlusconi to dwa razy za dużo, jeśli wziąć pod uwagę wskaźniki produkcyjne.
Włoskie linie lotnicze przegrywają konkurencję z małymi przewoźnikami, którzy oferują znacznie niższe ceny, a strajki jeszcze bardziej zmniejszają liczbę potencjalnych klientów.
Coraz więcej komentatorów wskazuje też, że Alitalia błędnie zainwestowała w budowę w Mediolanie nowego wielkiego międzynarodowego węzła transportu lotniczego (HUB) i określa tę decyzję jako "polityczną" a nieuzasadnioną z ekonomicznego punktu widzenia. Dziś supernowoczesne lotnisko Milano-Malpensa nie jest w pełni wykorzystywane między innymi z powodu braku odpowiedniej infrastruktury, zapewniającej jego integrację z resztą terytorium Włoch.
Aby uchronić Alitalię przed krachem i oficjalnym ogłoszeniem upadłości dyskutowana jest ewentualność oddania przedsiębiorstwa pod zarząd komisaryczny lub też podziału spółki na dwie jednostki gospodarcze, zajmujące się odpowiednio usługami naziemnymi i usługami "w powietrzu".
Komisja Europejska nie zezwoliła na udzielenie Alitalii rządowej pomocy, dopuszcza jednak wsparcie ze strony państwa dla całego sektora transportu lotniczego, na przykład w formie zmniejszenia podatku akcyzowego na paliwo.
We Włoszech mówi się również o podwyższeniu kapitału zakładowego Alitalii, co pozwoliłoby pokryć częściowo straty i uniknąć ogłoszenia bankructwa. Jednak - biorąc pod uwagę, że w grę wchodzi tylko kapitał prywatny - musiałoby to pociągnąć za sobą zmiany w składzie zarządu, którym kieruje Giuseppe Bonomi, wskazany na to stanowisko przez wchodzącą w skład rządu Ligę Północną.