ŚwiatWłoskiemu Kościołowi udało się uniknąć lustracji

Włoskiemu Kościołowi udało się uniknąć lustracji

Włoski dziennik "La Repubblica" pisze, że w okresie faszyzmu wielu włoskich duchownych współpracowało z tajną policją. Uniknęli oni odpowiedzialności karnej dzięki amnestii z 1946 roku, która objęła wszystkich odpowiedzialnych za zbrodnie dawnego reżimu.

Wśród 16 tysięcy osób, których nazwiska znalazły się po wojnie na liście wysokiego komisarza do spraw sankcji przeciwko faszystom, było wielu duchownych. "La Repubblica" pisze, że opinia publiczna, inaczej niż w Polsce, nigdy nie poznała ich nazwisk, a osoby te nie poniosły żadnej odpowiedzialności za swe czyny. Nie sprzyjał temu klimat międzynarodowy lat 40, zaś w samych Włoszech weszła w życie amnestia dla faszystów i ich współpracowników.

Procesu uniknął na przykład biskup Luigi Fogar, który od 1939 roku do końca wojny współpracował z policją polityczną OVRA, zajmującą się zwalczaniem antyfaszystów. Biskup donosił na innych duchownych, także z Watykanu, i przygotował listę mieszkających w Rzymie antynazistów niemieckich.

Współpracownikami OVRA byli szeregowi księża i proboszczowie, informujący o nastrojach wśród wiernych. Po wojnie jednak włoskiemu Kościołowi, podobnie jak innym instytucjom i organizacjom, udało się uniknąć lustracji.

Marek Lehnert

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)