Włoskie media o Donaldzie Tusku: człowiek "Solidarności" na szczytach władzy w UE
Człowiek "Solidarności" na szczytach władzy w Unii Europejskiej - tak przyszłego szefa Rady UE Donalda Tuska przedstawiają włoskie media. W komentarzach słowa uznania dla niego łączą się z podziwem dla Polski, jako kraju wręcz gospodarczego cudu w czasach kryzysu.
Następca Hermana Van Rompuya to człowiek centrum i liberał, pragmatyk, zgadzający się w wielu sprawach z Niemcami kanclerz Angeli Merkel - podkreśla się w pierwszych komentarzach.
Media zwracają uwagę na to, że Donald Tusk w czasie sobotniej konferencji prasowej w Brukseli mówiąc o przyszłej polityce UE położył nacisk na potrzebę wzrostu i dyscypliny budżetowej dodając, że jest to możliwe do realizacji wyzwanie, o czym świadczy przykład Polski. Polityka na rzecz wzrostu to jeden z najważniejszych postulatów rządu Matteo Renziego.
Ekonomiczny dziennik "Il Sole-24 Ore" pisze na swej stronie internetowej, że premier RP, reprezentujący kraj spoza strefy euro, jest "mocno wspierany" przez Londyn, czego dowodzić mają według autora komentarza jego słowa o tym, że nie wyobraża sobie Unii bez Wielkiej Brytanii. Publicysta kładzie nacisk na to, że wybrano go, by "uspokoić" obawy nowych państw członkowskich Unii, które z "rosnącym niepokojem patrzą na odradzający się rosyjski nacjonalizm" w kontekście wydarzeń kryzysu ukraińskiego.
Prestiżowa gazeta wytyka szefowi polskiego rządu, że "nie mówi płynnie ani po angielsku, ani po francusku".
Odnotowuje, że przyszły przewodniczący Rady Europejskiej w obliczu kryzysu na Ukrainie chce utrzymywania relacji z Moskwą "z realizmem i dyplomacją, ale bez ustępstw w kwestii bezpieczeństwa granic i przy poszanowaniu integralności terytorialnej sąsiednich państw".
"Po dwukrotnym wygraniu wyborów z braćmi Kaczyńskimi, oskarżanymi o doprowadzenie do katastrofy w polityce zagranicznej, Tusk wylansował wizerunek Polski, jako kraju w Europie" - dodaje "Il Sole-24".
Według dziennika Donald Tusk przybywa do Brukseli wzmocniony polskim "sukcesem integracji europejskiej" i z jedynego kraju, który uniknął recesji podczas wielkiego kryzysu.
"Warszawa potrafiła dobrze zarządzać dziesiątkami miliardów euro z europejskich funduszy strukturalnych i spójności czyniąc z nich dźwignię wzrostu" - dodaje ekonomiczna włoska gazeta. Zaznacza, że podstawowe wskaźniki kreślą dla Polski scenariusze dalszego postępu i rozwoju.
"Człowiek Solidarności jest teraz na szczytach władzy Unii Europejskiej. Nieodżałowanej pamięci Bronisław Geremek, były polski minister spraw zagranicznych, byłby szczęśliwy" - konstatuje dziennik.