Włoska mafia likwiduje polskich świadków
Ciało polskiego gangstera, strażnika z obozu
katorżniczej pracy dla naszych rodaków we Włoszech, znaleziono w
pociągu. Wisiał. To znak, że mafia gnębiąca robotników, zamyka
teraz usta swym żołnierzom z Polski - informuje "Super Express".
21.07.2006 | aktual.: 21.07.2006 14:20
To włoska mafia stoi za obozami pracy w okolicach Bari i Foggi, w których więziono Polaków - wynika z ustaleń reporterów gazety. Mówią o tym śledczy, na razie nieoficjalnie. Strach przed krwawą zemstą cosa nostry zamyka natomiast usta zatrzymanym już polskim gangsterom. Milczą, kalkulując, że to najlepsza polisa bezpieczeństwa. Mogą się pomylić.
W Polsce trwa pościg za bandytami, którzy urządzili piekło rodakom we Włoszech. Kolejnego zatrzymano we Wrocławiu. Ale to nie oni kręcili interesem. Nie mogli sami urządzić tych obozów - mówi jeden z wysokich oficerów policji. Działały przecież miesiącami całkowicie jawnie, pod miejscową ochroną! Wywożenie kobiet do burdeli, organizacja obozów, sposób werbowania do nich ofiar wskazuje na włoską mafię!
W tym tygodniu w obu krajach zatrzymano 25 osób zamieszanych w handel ludźmi i uwolniono 113 Polaków-niewolników. (PAP)