Włosi zablokowali niemiecki statek na Lampedusie. Niemiecka organizacja zajmuje się pomaganiem uchodźcom
Statek należy do niemieckiej organizacji pozarządowej Jugend Rettet, która zajmuje się ratowaniem osób próbujących przedostać się do Europy z wód Morza Śródziemnego. Jest to jedna z organizacji, która nie podpisała włoskiego kodeksu zasad ratowania migrantów.
02.08.2017 | aktual.: 02.08.2017 14:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agencja AFP podała, że statek Jugend Rettet został zablokowany na Lampedusie przez włoską straż przybrzeżną z powodu kontroli jednostki.
Według włoskiej straży przybrzeżnej należący do tej organizacji statek Iuventa odeskortowano na wyspę, gdzie na pokładzie przeprowadzono "rutynowe kontrole". Jak ocenił cytowany przez AFP przedstawiciel straży Paolo Monaco, Iuventa powinna wkrótce dostać pozwolenie na ponowne wypłynięcie.
Włoski kodeks postępowania dla organizacji
Włoskie MSW stworzyło kodeks postępowania dla organizacji ratujących ludzi na Morzu Śródziemnym. W poniedziałek podpisały go tylko trzy z dziewięciu organizacji pozarządowych. Wśród nich nie było m.in. Lekarzy Bez Granic.
Po tej decyzji włoskie władze zapowiedziały, że organizacje musza liczyć się z podjęciem kroków wobec nich. W poniedziałek szef MSW Marco Minniti ostrzegł, że "odmowa (podpisania kodeksu) wyklucza te organizacje z systemu niesienia pomocy" migrantom.
Włoskie władze stwierdziły, że mogą wprowadzić zakaz wpuszczania statków tych organizacji pozarządowych do włoskich portów. Jednak w świetle międzynarodowych przepisów byłoby bardzo trudne.
Wątpliwości wobec kodeksu postępowania
Organizacje pozarządowe mają wątpliwości wobec niektórych z 13 punktów kodeksu. Największe kontrowersje budzi postawiony warunek, by na statkach organizacji obecni byli przedstawiciele policji sądowej w celu rozpoczynania śledztw w sprawie przemytu migrantów. Wymaga się też m.in., by statki unikały przekazywania uratowanych na morzu ludzi innym jednostkom, nie wpływały na wody libijskie, poza wyjątkowymi sytuacjami, oraz nie nadawały żadnych sygnałów, by nie zachęcać migrantów do wyruszania w drogę i nie naprowadzać ich łodzi w swoją stronę.
We wtorek o podpisanie kodeksu zaapelowała Komisja Europejska. Dokument jest odpowiedzią na często pojawiające się ostatnio zarzuty wobec załóg statków ratujących ludzi z Morza Śródziemnego, że sprzyjają napływowo migrantów. Według krytyków organizacji pozarządowych, ich statki wpływają ku brzegom Libii.