PolskaWłosi lubią świętować po polsku

Włosi lubią świętować po polsku

Polska Wigilia jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju, ale często tak bywa, że z różnych przyczyn Polacy, którzy mieszkają we Włoszech nie mogą powrócić do Polski na święta Bożego Narodzenia. W ten magiczny, świąteczny czas każdy wspomina z nostalgią polskie tradycje bożonarodzeniowe, które chyba każdy się ze mną zgodzi, są niepowtarzalne i mało mają wspólnego z włoską Wigilią.

Włosi lubią świętować po polsku
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

22.12.2009 | aktual.: 22.12.2009 14:25

Jednak mimo, że jesteśmy na obczyźnie również i w czasie świąt Bożego Narodzenia, z dala od naszych bliskich i pachnących polskich potraw wigilijnych, możemy spędzić Boże Narodzenie z radością w gronie przyjaciół i znajomych, właśnie we Włoszech i tak "prawie po polsku".

Rodziny mieszane polsko-włoskie często również stają przed dylematem, gdzie i jak spędzać Święta Bożego Narodzenia.

W związku z tym, że my Polacy jesteśmy tradycjonalistami i wierzymy, że polska Wigilia jest jedyna w swoim rodzaju, często próbujemy wprowadzić choć namiastkę polskiej Wigilii do naszych mieszanych polsko-włoskich rodzin, czy też wśród naszych włoskich znajomych tutaj we Włoszech.

Na podstawie rozmowy z kilkoma Polkami mieszkającymi we Włoszech, zauważyłam, że polskie tradycje przy odrobinie wysiłku i dobrej woli, wspaniale łączą się z włoskimi obyczajami i przyzwyczajeniami.

I tak, Karolina spędzając Wigilię wraz z włoską rodziną męża, wprowadziła zwyczaj dzielenia się opłatkiem i jak mówi, tradycja ta tak się spodobała członkom jej włoskiej rodziny, że teraz oni sami dopominają się o wigilijne dzielenie opłatkiem. Jak opowiada moja rozmówczyni, opłatek co roku przysyła jej mama z Polski, więc nie ma problemu by kontynuować polskie tradycje.

Ania jest mistrzynią kuchni, więc zdołała przekonać swoich włoskich znajomych i przyjaciół do jedzenia kapusty z grzybami. Produkty kupuje we włoskich marketach i w polskich sklepach spożywczych. Jak opowiada, jej polsko-włoska rodzina wprost przepada za pierogami domowej roboty i za zmodyfikowanym sernikiem z ricotty. Moja rozmówczyni sugeruje, by przekonywać do polskich tradycji powoli i nie wchodząc w szczegóły, bo tylko niepotrzebnie zrazimy naszych włoskich przyjaciół i bliskich. Jednak stanowcze i systematyczne wprowadzanie polskich tradycji może dodać świętom z dala od Polski, również wyjątkowy wymiar.

Udało mi się wprowadzić obyczaj dzielenia się opłatkiem, a także zainicjować tradycję kładzenia siana pod obrus. Wprawdzie na początku te nasze polskie zwyczaje spotkały się z dużym zdziwieniem moich Włoskich przyjaciół i rodziny, jednak po przedstawieniu krótkiej historii wyjaśniającej nasze tradycje, zwyczaje te zostały zaakceptowane.

Jedyna polska tradycja, która spotkała się z niezrozumieniem była ta, która sugeruje pozostawienie na stole dodatkowego nakrycia dla zbłąkanego wędrowca. Co do potraw wigilijnych we Włoszech, może nie serwuje 12 dań, jak to bywa w polskich domach, ale włoski makaron i panettone świetnie komponują się z polskim barszczem, kapustą z grzybami i smażonymi rybami, które cieszą się dużą popularność.

Z kolei Ola nie przepada za gotowaniem, więc w miarę możliwości sprowadza część typowych polskich produktów wigilijnych z Polski, bądź kupuje je w miarę możliwości w sklepach z polską żywnością. Polska ryba w galarecie, pierogi z kapustą i z grzybami, czy barszcz, to produkty, które właściwie można dostać już i nawet w niektórych włoskich supermarketach typu Lidl, do tego świecąca choinka z prezentami, uśmiechnięta rodzina przy stole, a o północy pasterka, i zarysowuje się wspaniały obraz Świąt Bożego Narodzenia, podsumowuje moja rozmówczyni.

Poza tym takie mieszane polsko-włoskie święta przy włoskim panettone z rodziną pogrywającą w karty, mogą być również nastrojowe, bo w końcu to my tworzymy te rodzinną magiczną atmosferę, chociaż... nie ma to jak polskie, białe święta przy tradycyjnym polskim stole.

Z Rzymu dla polonia.wp.pl
Monika Zakrzewska

świętaboże narodzenietradycja
Zobacz także
Komentarze (0)