Włoscy politycy uciekają przed prezydentem Iranu
Wszyscy w Rzymie uciekają przed prezydentem
Iranu Mahmudem Ahmadineżadem - pisze "La Repubblica"
informując o tym, że przedstawiciele najwyższych władz Włoch nie
chcą się spotykać z irańskim przywódcą.
Ahmadineżad ma przybyć do Wiecznego Miasta na początku czerwca na szczyt FAO.
Dylemat ma również Watykan - podkreśla gazeta.
Szef włoskiego MSZ Franco Frattini "dyplomatycznie", jak zauważa dziennik, wybrnął z kłopotliwej sytuacji oświadczając, że z powodu "przepełnienia kalendarza" nie ma w planach włosko-irańskich rozmów bilateralnych. To zaś znaczy, że z Ahmadineżadem nie spotka się premier Silvio Berlusconi.
Gazeta zwraca uwagę na delikatną sytuację, w jakiej znalazł się Watykan. Według dziennika niemal pewne jest to, że Benedykt XVI nie przyjmie Ahmadineżada na audiencji, mimo że strona irańska bardzo zabiega o takie prywatne spotkanie. Stolica Apostolska nie wyklucza jednak, że z prezydentem Iranu może spotkać się watykański sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone. Byłoby to, stwierdza "La Repubblica", rozwiązanie doskonałe z dyplomatycznego punktu widzenia, ponieważ Mahmud Ahmadineżad mimo tytułu prezydenta jest w istocie szefem rządu w Teheranie. Jego odpowiednikiem w Watykanie jest właśnie kardynał Bertone.
Jednocześnie gazeta przypomina, że wielu innych szefów państw i rządów, którzy będą w Rzymie na szczycie FAO w dniach 3-5 czerwca, zostanie przyjętych przez papieża na audiencji. (js)
Sylwia Wysocka