Włodzimierz Czarzasty ujawnia swoje pomysły na nowy Sojusz Lewicy Demokratycznej: wyciągnięcie ręki do Razem, kongres lewicy na koniec roku 2016, powołanie gabinetu cieni
W programie #dziejesienazywo Wirtualnej Polski Włodzimierz Czarzasty zdradził kilka szczegółów dotyczących jego wizji nowego SLD. Jak mówił, nie wyklucza "wyciągnięcia ręki do partii Razem", zapowiedział też, że chce, by odbył się kongres lewicy na koniec tego roku.
- Nie będzie SLD Włodzimierza Czarzastego, tylko SLD, które będzie grupowało wszystkich tych, którzy chcą coś dla tej partii zrobić. Zapraszamy wszystkich, i młodsze pokolenie i starsze - zapewnił polityk, który nieoficjalnie jest zwycięzcą I tury wyborów na nowego przewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Oficjalne wyniki poznamy jutro. W II turze w przyszłą sobotę Czarzasty ma rywalizować z Jerzym Wenderlichem.
Czarzasty podkreślił, że jego partia "wzięła" 1,5 mln głosów (jako ZLEW - red.), czyli więcej od partii Ryszarda Petru. - Jednak naszym podstawowym problemem jest to, że nie ma nas w Sejmie. Jakbyśmy wzięli 8,1 proc. (głosów) to wszyscy byliby zachwyceni, wzięliśmy 7,5 proc. i jest marnie. Ale jest elektorat - dodał.
- Ja wyobrażam sobie, że zbierze się pod koniec tego roku kongres lewicy im. Józefa Oleksego na przykład. Na tym kongresie lewicy powstanie komitet współpracy (...) I ten komitet współpracy np. mówi: "powołujemy gabinet cieni, przedstawiamy specjalistów od gospodarki, ochrony środowiska, od różnych rzeczy" - mówił Czarzasty o swoich ewentualnych planach wobec SLD. Polityk dodał, że "wierzy w to, żeby zrobić wszystko, by dogadać się z Razem".
- Zrobię wszystko, żeby wszyscy, którzy od nas odeszli, zaczęli z nami współpracować. Ale zrobię to tylko raz. Powiem tak: panowie, byliście premierami, prezydentami, bo SLD za wami stało. Stąd prośba, jak jesteście obok, to o nas mówcie dobrze, bo my was szanujemy - powiedział Czarzasty.