Włodzimierz Cimoszewicz o Beacie Szydło: opowiada dyrdymały; albo się nie zna, albo cynicznie kłamie
- Beata Szydło potrafi bez mrugnięcia okiem opowiadać takie dyrdymały, że albo się kompletnie na tym nie zna, albo cynicznie kłamie. Ktoś, kto cynicznie kłamie, nie ma prawa być szefem rządu - stwierdził na antenie Radia Zet senator Włodzimierz Cimoszewicz.
02.10.2015 | aktual.: 05.10.2015 11:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Za najgroźniejsze Cimoszewicz uznał planowane przez PiS zmiany w konstytucji. - Punktem odniesienia jest projekt PiS, a tam są takie rzeczy, że włos się na głowie jeży. To mnie bardzo niepokoi - stwierdził senator.
Wyjaśnił, że projekt PiS zakłada wyraźne wzmocnienie władzy prezydenta, co jego zdaniem jest błędem. - To jest ryzyko, bo spójrzmy na Wschód. Tam, gdzie są systemy prezydenckie, jest bardzo duża skłonność do popadania w autorytaryzm. Wszyscy, którzy nie chcą, żeby "brano za twarz", powinni sobie uświadomić to ryzyko - mówił Cimoszewicz.
Cimoszewicz dodał, że w ostatnich tygodniach Ewa Kopacz również pozwalała sobie ostatnio na "więcej populistycznych pociągnięć".
- Mnie się to nie podoba, bo trzeba trzymać poziom nawet wtedy, kiedy na horyzoncie rysuje się widmo kłopotów. Styl i wiarygodność to coś, co się w dłuższej perspektywie bardziej opłaca. Tak mi się wydaje - oznajmił.
Dodał, że choć widzi, że przez ostatni rok Ewa Kopacz podniosła swoje kwalifikacje do pełnienia funkcji premiera, to "wciąż nie budzi jego entuzjazmu".
"Test na wiarygodność Kopacz"
Tymczasem wiceprezes PiS zapowiedziała w Krakowie złożenie projektu ustawy "o minimalnej stawce za godzinę 12 zł". Jak mówiła, ma to być jednocześnie test na wiarygodność premier Ewy Kopacz, czy chce realizować obietnice dawane Polakom.
- Ja dzisiaj mówię sprawdzam pani premier Ewie Kopacz. Ona obiecuje wiele rzeczy, większość obietnic jest niespełniona, (...) ale pani premier Kopacz nie ustaje w składaniu kolejnych obietnic. Więc ja mówię dzisiaj o konkretach, mówię: sprawdzam - powiedziała kandydatka PiS na premiera podczas konferencji prasowej.
- Pani Ewa Kopacz również obiecywała, że taka stawka godzinowa przez PO będzie wprowadzona, więc ja dzisiaj chcę jej ułatwić zadanie - mówiła Szydło.
Zobacz również #dziejesienazywo:
Kik o "efektywnej sztuce Kaczyńskiego"