Włodzimierz Cimoszewicz: Małgorzata Kidawa-Błońska nie ma autorytetu, by być marszałkiem Sejmu
W moim przekonaniu przedstawiona przez PO kandydatura na marszałka Sejmu jest bardzo dyskusyjna, ponieważ mówimy tutaj o obsadzeniu niezwykle ważnego konstytucyjnie stanowiska w państwie. Pani Kidawa-Błońska nie jest osobą o przekonującym, własnym, poważnym osobistym dorobku w działalności publicznej. Nie wiem, czy ma kompetencje, ale nie ma tego autorytetu, który wynika z własnych osiągnięć, z własnych dokonań - powiedział w programie Wirtualnej Polski "Dzieje się na żywo" były premier Włodzimierz Cimoszewicz.
24.06.2015 | aktual.: 25.06.2015 07:15
W czwartek posłowie mają wybrać nowego marszałka Sejmu. Kandydatów jest dwoje: dotychczasowa rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, którą popiera PO i PSL oraz zgłoszony przez SLD wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich.
Wybór nowego marszałka jest konieczny po tym, gdy rezygnację z tej funkcji złożył Radosław Sikorski - to pokłosie tzw. afery podsłuchowej i decyzji o odejściu z pełnionych dotychczas funkcji osób, których nazwiska pojawiają się w podsłuchanych i ujawnionych prywatnych rozmowach ministrów i polityków PO. Po rezygnacji Sikorskiego, tymczasowo obowiązki marszałka Sejmu objął Wenderlich jako najstarszy wiekiem wicemarszałek.
Kandydata na marszałka Sejmu może zgłosić co najmniej 15 posłów. Zgodnie z konstytucją, Sejm wybiera ze swojego grona marszałka i wicemarszałków. Marszałek Sejmu przewodniczy obradom Sejmu, strzeże praw Sejmu oraz reprezentuje Sejm na zewnątrz. Z kolei regulamin izby stanowi, że izba odwołuje i wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, w jednym głosowaniu.