Włochy: zamach bombowy w Rzymie
Do podłożenia bomby w centrum Rzymu przyznała się we wtorek skrajnie lewicowa grupa rewolucyjna. Wiadomość, w której bierze na siebie autorstwo zamachu, wysłała pocztą elektroniczną do prasy.
E-mail, podpisany przez grupę "Rdzeń Inicjatywy Proletariacko-Rewolucyjnej", otrzymały redakcje czterech najważniejszych dzienników włoskich: "La Repubblica", "La Stampa", "Corriere della Sera", "Il Messagero".
Zamach na centralnym placu miasta - Piazza del Popolo - nie spowodował ofiar w ludziach. Eksplozja nastąpiła o godz. 4.45 rano. Ładunek wybuchowy, prawdopodobnie wrzucony przez bramę, zniszczył częściowo fasadę budynku, w którym mieszczą się włoski Instytut Spraw Międzynarodowych i Stowarzyszenie Stosunków Amerykańsko-Włoskich.
Instytut Spraw międzynarodowych, którego gmach został uszkodzony, zajmuje się badaniami nad globalizacją i bezpieczeństwem międzynarodowych. Ostatnio organizował seminarium przygotowawcze przed szczytem G8, który odbędzie się w Genui w lipcu.
Zastępca dyrektora instytutu Stefano Silvestri uważa, że zamach bombowy był najprawdopodobniej wymierzony przeciwko Stanom Zjednoczonym.
Włoskie media sugerują, że podłożenie bomby mogło mieć związek albo z kryzysem amerykańsko-chińskim, albo z aresztowaniem w ostatnim czasie kilku terrorystów z włoskiej organizacji współpracującej z najsłynniejszym światowym terrorystą - Osamą bin Ladenem. (ajg, aso, aka)