Włochy: ruch lotniczy znów sparaliżowany przez Etnę
Szaro-czarny deszcz popiołu i pyłu z kraterów Etny po raz czwarty w ciągu trzech tygodni całkowicie sparaliżował ruch lotniczy nad wschodnią Sycylią.
Tysiące turystów koczują na zamkniętym w piątek lotnisku w Katanii. Loty będą wznowione w poniedziałek, jeśli aktywność najwyższego europejskiego wulkanu (3.310 m npm) osłabnie.
Oba pasy międzynarodowego lotniska Fontanarossa w Katanii, jednego z dwóch dużych portów lotniczych Sycylii, pokryły się gruba warstwą wulkanicznego popiołu. Popiół i drobny jak puder pył wulkaniczny jest wyrzucany z licznych kraterów Etny na wysokość do 1000 metrów.
Gdyby nawet służby lotniskowe nadążały z oczyszczaniem pasów startowych, samoloty i tak nie mogłyby latać, ponieważ popiół i pył nie tylko pozbawia załogi widoczności, ale może powodować groźne awarie silników. (aka)