Włochy. Policja udaremniła zamach neonazistów w Mediolanie
Włoscy antyterroryści wkroczyli do domów członków Włoskiej Nacjonalistycznej Partii Robotników. Znaleźli tam istny arsenał broni. Z podsłuchanych przez śledczych rozmów wynika, że neofaszyści planowali zamach.
08.12.2019 20:01
Jak podaje wyborcza.pl, pod koniec listopada w mieszkaniu byłego bossa 'ndranghety i byłego członka faszystowskiego ugrupowania Forza Nuova znaleziono osiem różnych karabinów, obrzyn, cztery rewolwery, półautomatyczny pistolet i dwie walizki z różnego rodzaju amunicją. Aresztowany Pasquale Nucera miał snuć plany zamachów terrorystycznych.
- Moje zamiary są poważne, nie interesują mnie rewolucjoniści znad klawiatury. Cztery pary osób w ciągu jednej nocy zdestabilizują miasto takie jak Mediolan - mówił Nucera w jednej z rozmów podsłuchanych przez śledczych.
Mężczyzna planował m.in. rzucić koktajlem Mołotowa w siedzibę kombatanckiej organizacji partyzantów. Nucera zakładał również neofaszystowskie, antyżydowskie i antyislamistyczne grupki, które miały się stać partnerami Włoskiej Partii Nacjonalsocjalistycznej Robotników.
Wciąż nie wiadomo, kto finansował przedsięwzięcie neofaszystów. Jak wynika z materiału zgromadzonego dzięki podsłuchom, za projektem stał znany polityk z południa kraju. Działaczowi rzekomo zależało na połączeniu wszystkich faszyzujących bojówek i ugrupowań na terenie Włoch.
- Przyjedź tu, bo chcemy, żebyś pojednał północ z południem, my tego nie możemy zrobić, ponieważ jako politycy jesteśmy zbyt widoczni, ty za to jesteś osobą niewidzialną i wszystko pójdzie dobrze - miał namawiać Pasquale Nucerę tajemniczy polityk.
Źródło: wyborcza.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl