ŚwiatWłochy nie zrezygnują z energii jądrowej?

Włochy nie zrezygnują z energii jądrowej?

Kataklizm w Japonii i poważne awarie w tamtejszych elektrowniach atomowych nie zmienią planów rządu Silvio Berlusconiego, który planuje powrócić do produkcji energii jądrowej we Włoszech - pisze włoska prasa cytując przedstawicieli gabinetu.

14.03.2011 | aktual.: 14.03.2011 12:56

- Jestem przeciwny decyzjom o charakterze uczuciowym. Decyzja została podjęta po to, by uwolnić się od uzależnienia energetycznego - powiedział minister sprawiedliwości Angelino Alfrano, który w imieniu rządu potwierdził wolę kontynuowania planów produkcji energii jądrowej.

Centroprawica Berlusconiego tuż po powrocie do władzy w 2008 roku zapowiedziała, że budowa pierwszej elektrowni jądrowej we Włoszech rozpocznie się w 2013 roku, a energię zacznie ona produkować pięć lat później. Rząd zapowiedział też powołanie Agencji ds. Bezpieczeństwa Jądrowego.

Z planów produkcji energii atomowej Włochy zrezygnowały w 1987 roku, po referendum przeprowadzonym po katastrofie w Czarnobylu.

Centrolewicowa opozycyjna Partia Demokratyczna powtórzyła po piątkowym kataklizmie w Japonii, że sprzeciwia się planom budowy elektrowni atomowych we Włoszech. - Byliśmy i będziemy zawsze przeciwni nuklearnym planom rządu - oznajmił lider tego największego ugrupowania opozycji Pierluigi Bersani.

Takie samo stanowisko zajął przywódca opozycyjnej partii Włochy Wartości Antonio Di Pietro.

- Jestem dzisiaj przeciwny energii nuklearnej bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ nie tylko pozostaje ona zagrożeniem, ale i dlatego, że są systemy alternatywne, bardziej nieszkodliwe dla środowiska, bezpieczniejsze i bardziej ekonomiczne - oświadczył Di Pietro w wywiadzie dla dziennika "La Stampa". Podkreślił, że jego sprzeciw wynika także z "technologicznej ewolucji energii wytwarzanej przez wiatr, słonecznej, geotermicznej, biomasy".

- Fałszywe jest twierdzenie, że dzięki energii jądrowej oszczędza się, wziąwszy pod uwagę to, że nie mamy we Włoszech grama uranu czy plutonu - powiedział opozycyjny polityk.

Także na łamach turyńskiego dziennika przeciwną opinię przedstawił prezes stowarzyszenia zwolenników produkcji energii jądrowej pod nazwą Włoskie Forum Nuklearne Chicco Testa. Zaapelował o to, aby nie dać ponieść się emocjom w związku z obecnym kataklizmem.

- Dane wskazują, że różne źródła produkcji energii elektrycznej (węgiel, gaz, elektrownie wodne) przyniosły więcej ofiar po drugiej wojnie światowej niż energia jądrowa - wskazał Testa. - Oczywiście to nie znaczy, że powinniśmy nie mieć świadomości ryzyka - zastrzegł.

Dziekan wydziału inżynierii uniwersytetu w Genui Paola Girdinio w wywiadzie dla "Corriere della Sera" powiedziała, że nie można sprzeciwiać się produkcji energii jądrowej z powodu tego, co dzieje się teraz w Japonii, zwłaszcza na fali emocji, choć - jak oceniła - "są one zrozumiałe".

- Obywatele niestety kojarzą technologie nuklearne z bombami i nowotworami. Ale tak nie jest. A ci, którzy w tym momencie przystąpili do fali antynuklearnych protestów nie wyświadczają nikomu przysługi - zaznaczyła pierwsza we Włoszech kobieta-dziekan wydziału inżynierii. Przypomniała zarazem, że "nie istnieje nic, co miałoby zerowe ryzyko".

W reaktorze typu EPR, który ma zostać zbudowany we Włoszech, każda norma bezpieczeństwa jest cztery razy wyższa niż w reaktorach starych typów - zapewniła. - Jeśli dochodzi do awarii systemu chłodzenia, to jest drugi, a potem trzeci i czwarty - wyjaśniła Girdinio.

Innego zdania jest chemik z uniwersytetu w Bolonii Vincenzo Balzani, według którego bezpieczeństwo elektrowni jądrowych nie jest jedynym problemem, jakiemu należy stawić czoło. Jeszcze większym i do tego nierozwiązanym, dodał, są odpady radioaktywne.

Produkcja energii jądrowej nie może być kwestią wyboru politycznego oraz tematem, do którego zmienia się podejście w zależności od tego, kto jest u władzy - uważa Balzani, jeden z największych autorytetów włoskiej nauki w dziedzinie energii.

Właśnie w tych dniach w komisji ds. przemysłu Senatu Włoch ma być omawiany rządowy dokument dotyczący kryteriów wyboru lokalizacji elektrowni jądrowych.

Z Rzymu Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
japoniawłochyreaktor
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)