Właściciele wybrali się na basen. Psa zamknęli w aucie

• Świadkowie zauważyli psa zamkniętego w aucie na parkingu przy parku wodnym w Żyrardowie. Natychmiast podjęli działania ratunkowe.
• Policjanci przewieźli zwierzę do weterynarza.
• Właścicielowi psa grozi kara do trzech lat więzienia za narażenie zwierzęcia na niebezpieczeństwo zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt.

Informacje o psie zamkniętym w nagrzanym samochodzie na parkingu przy parku wodnym w Żyrardowie policjanci otrzymali w środę, około godz. 18. Zgłaszający przekazali, że zwierzę mogło przebywać w pojeździe nawet od kilku godzin - informuje żyrardowska policja.

Na szczęście świadkowie nie pozostali obojętni. Gdy zauważyli przykrytego kocami psa, który szczekał w środku zaparkowanej skody, zdecydowali się natychmiast udzielić mu pomocy. Odgięli tylną szybę auta i otworzyli drzwi, zapewniając mu dostęp do świeżego powietrza i wody.

Na miejsce przyjechał patrol policji z komisariatu w Mszczonowie. Właścicieli auta nie było w pobliżu, dlatego funkcjonariusze przewieźli psa do weterynarza. Po badaniu, za zgodą prokuratora, zwierzę zostało przekazane pod opiekę osoby, która udzieliła mu pomocy na parkingu.

Według wstępnych ustaleń policji pies mógł przebywać w zamkniętym aucie przez kilka godzin. Wysoka temperatura mogła doprowadzić do tragedii. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, za znęcanie się nad zwierzęciem m.in. narażenie go na cierpienie, zagrożenie zdrowia lub życia grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Policja przypomina, że w nagrzanym samochodzie temperatura może w kilka minut osiągnąć poziom zagrażający życiu człowieka lub zwierzęcia. W przypadku podobnej sytuacji należy natychmiast reagować i informować odpowiednie służby.

Źródło: KPP w Żyrardowie