Włamywacz był zszokowany. "Nie wiedziałem, jak się przed tym bronić"
Policjant po służbie zauważył dziwnie zachowującego się mężczyznę, który próbował ukraść laptopa oraz torby z zakupami. Złodziej nie spodziewał się, że trafi na przeciwnika znającego aikido.
05.11.2014 | aktual.: 05.11.2014 11:04
Starszy Aspirant Stanisław Figielski kilka dni temu wybrał się na popołudniowy spacer ulicami Olsztyna. W mieście bywa rzadko, ponieważ na co dzień pracuje jako wykładowca technik interwencji w Szkole Policyjnej w Słupsku.
W pewnym momencie zauważył osobliwie zachowującego się mężczyznę. Policjant postanowił go śledzić. Po kilku chwilach prawda wyszła na jaw. Śledzony był złodziejem-włamywaczem. Z nieswojego auta wyciągnął dwie torby oraz sprzęt elektroniczny. Rzeczy również nie mogły należeć do mężczyzny, ponieważ nie zabierałby ich tłucząc przy okazji szybę. Złodziej na widok energicznie podchodzącego człowieka spłoszył się i chciał uciec.
Wykładowca chciał zatrzymać włamywacza, ale ten bronił się i stawiał opór. Sprawca nie wiedział przy tym, przed kim ucieka i był zaskoczony umiejętnościami swojego przeciwnika. Szczególnie znajomością wschodnich sztuk walki. Starszy Aspirant Figielski pod koniec września przebywał w Kanadzie. Poprawiał tam swoje umiejętności pod okiem Roberta Zimmermana.
Szamotanina trwała kilka chwil i zakończyła się zatrzymaniem amatora cudzej własności. Nie ukrywał zdziwienia takim obrotem sprawy. Po kilku minutach pojawił się zaalarmowany patrol, który przejął zatrzymanego mężczyznę.
To już kolejna tego typu interwencja policjantów po służbie. Kilka miesięcy temu informowaliśmy o czterech mundurowych z Gdańska, którzy wracając z pracy wdali się w pościg samochodowy za włamywaczami, których udało się zatrzymać.