Włamanie do mieszkania Olgi Tokarczuk? "Skradziono pieniądze"
Rzecznik wrocławskiej policji st. sierż. Krzysztof Marcjan przekazał gazecie, że zdarzenie miało miejsce tuż przed północą.
- Działania policji były prowadzone dwutorowo. Przeprowadzono oględziny i zabezpieczono ślady, a policja kryminalna zajęła się typowaniem podejrzanych - dodał.
Na miejscu do samego rana trwały prace mające pomóc w ustaleniu sprawców.
Teraz sprawą zajmują się kryminalni, którzy mają doprowadzić do schwytania złodziei.
Co ważne, mieszkanie Olgi Tokarczuk położone jest w willi, w której jest więcej mieszkań. Jedna z kobiet zdradziła "Faktowi", że nie słyszała włamywaczy. To ona potwierdziła, że lokal należy do Tokarczuk.
Nieoficjalnie wiadomo, że zginęła znaczna suma pieniędzy w różnych walutach.
Zobacz też: "Zamach stanu"? Marcin Horała odpowiada Małgorzacie Kidawie-Błońskiej
Źródło: Fakt
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl