Włamali się do jubilera, by zrobić "wypasionego" sylwestra
Kobieta swoim ciałem zasłaniała mężczyznę, by ten mógł kraść biżuterię z wystawy. Sprawcy wybili w oknie otwór i z ekspozycji skradli 20 obrączek. Pieniądze ze sprzedaży skradzionej biżuterii zamierzali przeznaczyć na organizację zabawy sylwestrowej. Za swój czyn odpowiedzą przed sądem, grozi im nawet do 10 lat więzienia.
Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu w późny wtorkowy wieczór zauważyli kobietę stojącą przy oknie wystawowym sklepu jubilerskiego. Jej zachowanie wzbudziło w policjantach podejrzenie. Gdy kobieta zauważyła idących w jej kierunku funkcjonariuszy zaczęła uciekać. Wtedy policjanci spostrzegli, że kobieta swoim ciałem zasłaniała mężczyznę, który kradł biżuterię z wystawy. Mężczyzna nawet się nie zorientował w sytuacji, kiedy został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Podczas przeszukania 26-letniego mieszkańca Wrocławia policjanci znaleźli w kieszeni spodni 20 obrączek ściągniętych z wystawy. Następnie funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwanie wspólniczki złodzieja. Po dwóch godzinach policjanci zatrzymali 17-latkę, która pomagała sprawcy we włamaniu i kradzieży.
Podczas ustalania okoliczności tego zdarzenia funkcjonariusze usłyszeli od mężczyzny, że pieniądze ze sprzedaży skradzionej biżuterii chciał przeznaczyć na zorganizowanie zabawy sylwestrowej.
Oboje trafili do policyjnego aresztu. Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.