Władze Ukrainy ogłosiły częściową mobilizację
Andrij Parubij powiedział, że Rosja skoncentrowała przy granicach z Ukrainą 41 tysięcy wojskowych, 150 czołgów i 400 sztuk innej techniki wojskowej oraz pół tysiąca systemów artyleryjskich. Kijów twierdzi, że w związku z ofensywą ukraińskiej armii Rosjanie zmienili taktykę: częściej ostrzeliwują Ukraińców ze swojego terytorium, a także dostarczają więcej ciężkiej broni separatystom. Moskwy ma nie powstrzymywać nawet zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który - jak się podejrzewa - strącili separatyści za pomocą systemu Buk.
Rada Najwyższa poparła zatem propozycję prezydenta Petra Poroszenki ogłoszenia częściowej mobilizacji. Chodzi o wzmocnienie osobowe armii, Gwardii Narodowej, Służby Granicznej i innych formacji zbrojnych. Taki krok umożliwi też przeprowadzenie rotacji, ponieważ wojskowi skarżą się na trudne warunki służby.
Parlament zwrócił się też do wspólnoty międzynarodowej z prośbą o uznanie wspieranych przez Moskwę organizacji Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa za terrorystyczne w związku z zestrzeleniem przez ich członków samolotu pasażerskiego.
Więcej na ten temat:
Reuters: pociąg z ciałami ofiar katastrofy już w Charkowie
Frank-Walter Steinmeier: Rosja płaci już teraz wysoką cenę za konflikt
Radosław Sikorski za zaostrzeniem sankcji w związku z kryzysem na Ukrainie
Reuters: pociąg z ciałami ofiar katastrofy już w Charkowie
Frank-Walter Steinmeier: Rosja płaci już teraz wysoką cenę za konflikt
Radosław Sikorski za zaostrzeniem sankcji w związku z kryzysem na Ukrainie