Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego wzywają do demontażu kolejki na Kasprowy Wierch
Tatrzański Park Narodowy (TPN) wezwał władze Polskich Kolei Linowych (PKL) do natychmiastowego zaprzestania użytkowania kolejki na Kasprowy Wierch i jej demontażu. TPN twierdzi, że PKL nie dysponuje wiążącą umową, która reguluje kwestię przejazdu kolejki nad gruntami należącymi do parku.
Przedstawiciele spółki określają zarzuty jako "absurdalne". W oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej podkreślają, że spółka może potwierdzić tytuł prawny do korzystania z pasa pod koleją, a stanowisko TPN uważają za bezpodstawne. Władze spółki wskazują również, że ewentualny demontaż kolejki uderzyłby nie tylko w PKL, ale przede wszystkim w narciarzy i turystów.
We wspomnianym oświadczeniu spółka prosi również sprawujące nadzór nad TPN Ministerstwo Środowiska o "uważne przyjrzenie się działaniom TPN i motywom, które nim kierują".
Władze parku argumentują, że prawo własności gruntu obowiązuje nie tylko na powierzchni gruntu, ale również do pewnej wysokości nad nim, a PKL ma jedynie prawo wieczystego użytkowania tych terenów, na których stoją podpory lin nośnych. Przestrzeń pomiędzy podporami jest natomiast własnością skarbu państwa w wieczystym użytkowaniu parku narodowego.
Roszczenia TPN dotyczą pasa ziemi o szerokości 16 metrów, którzy przebiega pod trasą kolejki. Obszar liczy w sumie trzy hektary 8 tys. 200 metrów kwadratowych, a jego wartość jest szacowana na ponad 400 tys. zł.
Zobacz też: Największy śnieżny labirynt świata powstał w Zakopanem
TPN nie chce zamknięcia kolejki
Władze TPN podkreślają, że park nie zmierza do zamknięcia kolejki, a jedynie pragnie wyegzekwować swoje uprawnienia, które wynikają użytkowania wieczystego terenu parku. Dyrektor parku stwierdził, że "jest otwarty na ugodowe zakończenie sporu i uregulowanie sposobu korzystania z nieruchomości".
Według starosty tatrzańskiego Piotra Bąka roszczenia TPN są uzasadnione.
- Obiekty i grunty Skarbu Państwa niebędące w użytkowaniu wieczystym PKL są wykorzystywane przez ten zagraniczny podmiot bez tytułu prawnego. To samo dotyczy terenu położonego pod trasą kolei linowej. PKL czerpie z tytułu tej działalności wysokie dochody - wyjaśnił.
Źródło: rmf24.pl