Władze obwodu ługańskiego poparły separatystyczne referendum
Prezydium rady obwodowej w Ługańsku, na wschodzie Ukrainy, poparło postulaty separatystów prorosyjskich dotyczące przeprowadzenia referendum niepodległościowego w tym regionie w najbliższą niedzielę, 11 maja.
05.05.2014 | aktual.: 05.05.2014 18:24
Taka informacja znalazła się na stronie internetowej ługańskiej rady. W komunikacie, pod którym nie umieszczono podpisów członków liczącego trzy osoby prezydium napisano, że popiera ono "inicjatywy mieszkańców Ługańszczyzny" w sprawie tego plebiscytu.
Cała rada obwodowa składa się ze 124 deputowanych, a zdecydowana większość z nich - 106 - to członkowie frakcji Partii Regionów obalonego w lutym prezydenta Wiktora Janukowycza.
Prezydium oceniło, że na Ukrainie toczy się wojna domowa, "sprowokowana przez władze w Kijowie i ich mocodawców". "Na ich sumieniach jest śmierć wielu ludzi, żałoba w setkach rodzin i nienawiść, która zrodziła się w sercach milionów. Pół państwa zaliczono do grona przestępców i terrorystów tylko dlatego, że ludzie widzą przyszłość kraju ojczystego inaczej, niż będący u władzy politycy" - czytamy.
Prezydium zażądało m.in. wycofania ze wschodnich obwodów oddziałów wojskowych, natychmiastowego wstrzymania "operacji karnej" wobec prorosyjskich separatystów, amnestii dla uczestników protestów antyrządowych, rozbrojenia "radykalnie prawicowych ugrupowań" - przede wszystkim Prawego Sektora - oraz zapewnienia językowi rosyjskiemu statusu drugiego języka państwowego.
W Ługańsku odbyło się posiedzenie rady społecznej przy radzie obwodowej, na którym omówiono organizację zaplanowanego na niedzielę referendum. Ustalono, że jego uczestnicy będą odpowiadali na jedno pytanie: "Czy popierasz Akt niepodległości Ługańskiej Republiki Ludowej?".
Władze ukraińskie chcą tymczasem przeprowadzić 25 maja, w dniu wyborów prezydenckich, referendum w sprawie jedności państwa i decentralizacji władzy. Pytania, które zostaną w nim zadane obywatelom, nie są na razie znane.