Władze miasta i Automobilklub Wielkopolski będą rozważać nowe miejsce dla Toru Poznań
Przynajmniej przez najbliższe pięć lat na Torze Poznań dalej będą odbywać się wyścigi samochodowe i motocyklowe. Władze miasta i Automobilklub Wielkopolski mają jednak wspólnie rozważyć nową lokalizację toru.
Od początku prezydentury Jacka Jaśkowiaka najwięcej emocji budzą jego zapowiedzi zamknięcia Toru Poznań. Nowy prezydent Poznania wielokrotnie bowiem potwierdzał, że podziela zdanie okolicznych mieszkańców, że tor wyścigowy emituje zbyt duży hałas, podobnie jak stadion żużlowy na Golęcinie, który właśnie został odbudowany, ponieważ tak zdecydowali mieszkańcy w głosowaniu na Poznański Budżet Obywatelski.
- Moim marzeniem jest to, żeby na przestrzeni ośmiu lat zrobić rzeczywistą, porządną motoarenę, która obejmowałaby tor samochodowy, stadion żużlowy i stadion do quadów – zapowiadał już kilka miesięcy temu Jaśkowiak na antenie Radia Merkury. – Sympatycy sportów motorowych również powinni mieć możliwość uprawiania tego sportu, ale w taki sposób, żeby nie odbywało się to przy protestach innej społeczności – dodawał.
Plany zamknięcia toru budzą protesty miłośników sportów motorowych z całej Polski, bowiem to jedyny obiekt w Polsce, który pozwala na organizowanie profesjonalnych wyścigów samochodowych i motocyklowych najwyższej klasy.
W środę Jacek Jaśkowiak spotkał się z Robertem Werle, prezesem Automobilklubu Wielkopolski, który zarządza torem oraz prezesem Zarządu Poznańskiego Towarzystwa Cyklistów Romualdem Szajem.
Wszystkie strony zadeklarowały chęć podpisania długoletniej umowy gwarantującej dalszą działalność Automobilklubu Wielkopolskiego w tym miejscu, ale przyznały, że będzie to możliwe dopiero po rozwiązaniu problemu roszczeń zgłaszanych przez pewną rodzinę do terenu, na którym leży tor.
Jednocześnie obie strony uzgodniły, że w czasie najbliższych pięciu lat zamierzają organizować imprezy na torze, w tym także wydarzenia otwarte dla szerokiego grona poznaniaków, wspólnie uzgadniając ich kalendarz. Zapowiedziano także poszukiwanie rozwiązań, które mają zmniejszyć uciążliwość sąsiedztwa toru dla okolicznych mieszkańców. Jakie rozwiązania wchodzą w grę, tego jednak na razie nie ujawniono.
Dość niespodziewanie Jacek Jaśkowiak nie wykluczył nawet dofinansowania przez miasto wydarzeń na Torze Poznań, chociaż jeszcze kilka dni temu wycofał nawet swój honorowy patronat dla motocyklowych Mistrzostw Świata w Supermoto, które odbędą się w Polsce po raz pierwszy w historii.
Niezależnie od tych ustaleń miasto i Automobilklub Wielkopolski zapewniły, że będą wspólnie rozważać alternatywną lokalizację dla toru w Poznaniu lub na obszarze Aglomeracji Poznańskiej.
„Pod uwagę brane są różne rozwiązania, w tym te wzorowane na torze samochodowym z holenderskiego Assen. Wiemy, że w mieście partnerskim Poznania na inwestycje na podobnym torze wydano ponad 40 mln euro” – czytamy w oficjalnym komunikacie Urzędu Miasta.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .