Władze Czarnogóry odrzucają ostrzeżenie mocarstw
Władze Czarnogóry odrzuciły w piątek ostrzeżenie 6 mocarstw przed próbą odłączenia się od Jugosławii i oświadczyły, że jeśli Czarnogóra opowie się za niepodległością, nie powinno się jej karać. Ministrowie spraw zagranicznych Rosji, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Niemiec i Stanów Zjednoczonych - wchodzących w skład Grupy Kontaktowej do Spraw Bałkanów - ostrzegli Czarnogórę, że może utracić poparcie finansowe i polityczne.
13.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Prezydent Milo Djukanovic jest niezadowolony ze stanowiska Grupy Kontaktowej, która opowiedziała się za demokratyczną Czarnogórą w ramach demokratycznej Jugosławii. Wyraził rozczarowanie, że wspólnota międzynarodowa - za rządów Miloszewicza - opowiadała się za niepodległością Czarnogóry, a teraz na siłę chce utrzymać jugosłowiańską federację.
22 kwietnia w Czarnogórze odbędą się wybory parlamentarne, które prawdopodobnie zdecydują o przyszłości republiki. Walka rozegra się pomiędzy koalicją "Razem na rzecz Jugosławii", której przewodzą socjaliści, a sojuszem Zwycięstwo Czarnogóry, którym kieruje prezydent. Jeśli wygrają ci drudzy to jeszcze w tym roku odbędzie się referendum w sprawie przyszłości republiki. Według najnowszych sondaży nieco ponad 50% mieszkańców Czarnogóry opowiada się za niepodległością. (aso)