Władysław Bartoszewski wygwizdany na Powązkach
Gwizdami i buczeniem zwolennicy PiS powitali prezydenta-elekta Komorowskiego i prof. Bartoszewskiego podczas uroczystości na Powązkach. - Ale i tak zmieniło się na lepsze - mówi w radiu TOK FM prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
02.08.2010 | aktual.: 02.08.2010 10:51
Z okazji 66. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego pod pomnikiem Gloria Victis na warszawskich Powązkach, jak co roku, odbyły się uroczystości rocznicowe. Od kilku lat w miejscu tym zwolennicy PiS najgoręcej fetują przedstawicieli tej partii. Tak też było w minioną niedzielę. Brawami witano Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza - gwizdami prezydenta Komorowskiego i prof. Władysława Bartoszewskiego.
- Może trudno w to uwierzyć, ale odkąd chodzę na Powązki jako osoba publiczna, to naprawdę zmieniło się na lepsze. To buczenie to nic w porównaniu z inwektywami jakimi jeszcze niedawno obrzucany był prof. Władysław Bartoszewski. Naprawdę jest lepiej - powiedziała w radiu TOK FM prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Dodała, że na cmentarzu było też bardzo wiele osób, którym zachowanie zwolenników PiS nie podobało się. - Ci, którzy byli w tej innej grupie, bardzo nas serdecznie witali - stwierdziła prezydent stolicy.