Trwa ładowanie...
31-07-2013 05:00

Władysław Bartoszewski: upartyjnione Powstanie Warszawskie

- W przeddzień rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, zastanawiam się, czy po raz pierwszy w życiu od roku 1945, będąc w Warszawie, zdrowy, nie zrezygnować z pójścia pod pomnik Gloria Victis - mówi "Gazecie Wyborczej" prof. Władysław Bartoszewski.

Władysław Bartoszewski: upartyjnione Powstanie WarszawskieŹródło: WP.PL, fot: Łukasz Szełemej
d2gtrov
d2gtrov

W wywiadzie udzielonym gazecie uczestnik i historyk tego wydarzenia ubolewa, że sprawa stosunku do powstania stała się kwestią partyjnej rozgrywki. - Myślę, że to jest choroba partyjnego widzenia wszystkiego (...). Jak ktoś jest z innej partii, to jest nie przeciwnikiem, ale wrogiem. Wrogami są ludzie, którzy wybierają inaczej, myślą inaczej. Jeżeli są jeszcze posłami czy ministrami - tym gorzej.

- Powstanie przez pewien czas było fenomenem tylko dla Warszawy, zupełnie w Polsce niedocenianym - mówi Bartoszewski. - W wyniku ślepej, głupiej taktyki komunistów, dla których było zakazane prawie jak Katyń, stało się własnością ogólnonarodową. Chciałbym, żeby nadal nią było, a nie własnością jednej partii - podkreśla.

d2gtrov
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2gtrov
Więcej tematów