ŚwiatWładimir Putin nie przyjedzie do Auschwitz; PE uczcił 70. rocznicę wyzwolenia obozu

Władimir Putin nie przyjedzie do Auschwitz; PE uczcił 70. rocznicę wyzwolenia obozu

Prezydent Rosji Władimir Putin nie przyjedzie do Polski na mające się odbyć 27 stycznia obchody 70. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu KL Auschwitz - powiedział jego rzecznik Dmitrij Pieskow agencji Interfax. Zamiast Putina do dawnego obozu zagłady uda się ambasador Rosji w Polsce. Tymczasem w Strasburgu Parlament Europejski uczcił 70. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady.

Władimir Putin nie przyjedzie do Auschwitz; PE uczcił 70. rocznicę wyzwolenia obozu
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | SERGEI ILNITSKY

O wizycie Putina spekulowano od ubiegłego roku. Nieobecnego prezydenta Rosji na oświęcimskich obchodach zastąpi ambasador Rosji w Polsce, Siergiej Andriejew. 10 lat temu Putin wziął udział w uroczystościach 60. rocznicy wyzwolenia Auschwitz.

Dotychczas swój udział w obchodach potwierdziło 28 delegacji państwowych. Wiadomo, że na uroczystości przyjedzie ośmiu prezydentów, w tym Austrii Heinz Fischer, Chorwacji Ivo Josipović, Francji Francois Hollande, Niemiec Joachim Gauck i Polski Bronisław Komorowski. Będą koronowane głowy z Belgii - król Filip I z królową Matyldą, a także Holandii - król Willem-Alexander z królową Maximą. Ze strony Watykanu będzie metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Obecni będą też wysocy przedstawiciele organizacji międzynarodowych.

Jak poinformował rzecznik Muzeum, Bartosz Bartyzel, dotychczas nie napłynęło potwierdzenie udziału delegacji ze Stanów Zjednoczonych i Izraela.

Rocznica inna, niż wszystkie dotychczasowe

- Siedemdziesiąta rocznica nie będzie taka sama, jak poprzednie okrągłe rocznice. Musimy to jasno powiedzieć: to ostatnia okrągła rocznica, którą będziemy obchodzić w obecności jeszcze licznej grupy Ocalałych. To ich głos stał się najpełniejszym ostrzeżeniem przed naszą ludzką zdolnością do skrajnego poniżenia, pogardy i ludobójstwa - powiedział dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr M.A. Cywiński.

Bartyzel dodał, że według szacunków w uroczystościach weźmie udział około 300 byłych więźniów. Wśród nich ponad stu przyjedzie dzięki wsparciu Światowego Kongresu Żydów. Podobnej wielkości będą grupy byłych więźniów z Polski, a także świadkowie Auschwitz, którzy przyjadą razem z państwowymi delegacjami.

Główna część obchodów odbędzie przed Bramą Śmierci byłego obozu Auschwitz II-Birkenau.

"Winę sprawcy zabrali ze sobą do grobu"

Tymczasem w Strasburgu Parlament Europejski uczcił 70. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady. W uroczystym oświadczeniu pochodzący z Niemiec Martin Schulz wspominał ofiary zamordowane w komorach gazowych - przede wszystkim Żydów z całej Europy, Romów, osoby niepełnosprawne, chore, homoseksualistów, jeńców wojennych i więźniów politycznych i - co podkreślił - także dzieci.

- Auschwitz, to nie jedyny, ale główny punkt zorganizowanego mordowania ludzi, tego najgłębszego załamania historii naszej cywilizacji. To miejsce pozostanie na wieki wieków okrzykiem zwątpienia i przerażenia - powiedział przewodniczący PE, nawiązując do tablicy pamiątkowej w obozie Auschwitz II.

- Winę sprawcy zabrali ze sobą do grobu, natomiast odpowiedzialnością wspólnoty międzynarodowej, a w szczególności mojego narodu, narodu niemieckiego jest to, by nigdy więcej to się nie powtórzyło - podkreślił.

Jak zaznaczył, godność ludzka powinna być bezwarunkowo uznawana każdego dnia. - Codziennie powinniśmy zatem przeciwstawiać się recydywie takim sposobom myślenia, które w Europie - wydawało nam się - zostały przezwyciężone, ale ciągle jeszcze istnieją: ksenofobii, nienawiści, antysemityzmowi, ultranacjonalizmowi, nietolerancji - powiedział przewodniczący PE.

Echa ataku na "Charlie Hebdo"

Schulz zwrócił uwagę, że jeśli dzisiaj, 70 lat po wyzwoleniu Auschwitz, Żydzi w Europie obawiają się o swoje bezpieczeństwo, musi to być dla nas sygnałem ostrzegawczym. - Musimy wspólnie przeciwstawić się tej obawie, nie dać się zainfekować nienawiścią, którą np. nosili w sobie zamachowcy z Paryża - powiedział Schulz, nawiązując do najnowszych ataków terrorystycznych, m.in. w redakcji tygodnika "Charlie Hebdo". - Nie możemy na nienawiść odpowiadać większą dozą nienawiści, na przemoc przemocą, lecz musimy zwalczać nieufność, bronić wolności wszystkich i godności każdego człowieka - powiedział.

Miejsce zagłady

27 stycznia obchodzimy też Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Tego dnia, w 1945 roku, żołnierze Armii Czerwonej otworzyli bramy obozu. Zastali tam ponad 7 tysięcy więźniów będących na skraju wyczerpania. Do momentu wyzwolenia, niemieccy naziści zamordowali w Auschwitz ponad milion osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów i radzieckich jeńców wojennych.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Obóz wyzwolili 27 stycznia 1945 r. żołnierze Armii Czerwonej.

W 1947 roku na terenie byłych obozów Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau powstało muzeum. W ubiegłym roku zwiedziło je 1,33 mln osób. Były obóz w 1979 roku został wpisany, jako jedyny tego typu obiekt, na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Zobacz również wideo: Izraelczycy w Auschwitz?
Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (411)