Władimir Grinin: rozmowy o tarczy antyrakietowej w ślepej uliczce
Negocjacje między Rosją a NATO na temat wspólnego systemu obrony przeciwrakietowej utknęły w ślepej uliczce, ale Rosja nie chce przerywać tych rozmów - powiedział dziennikarzom rosyjski ambasador w Berlinie Władimir Grinin.
24.04.2012 18:10
Grinin mówił, że tarcza antyrakietowa to projekt zaproponowany przez Amerykę i zaakceptowany przez sojuszników USA z NATO; po szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego i Rosji w Lizbonie w 2010 r. Rosja także przedstawiła swoje propozycje dotyczące budowy wspólnego europejskiego systemu obrony przeciwrakietowej. - Ale reakcja na te propozycje była komiczna. Powiedziano nam, że powinniśmy poczekać, bo system już został wymyślony, zostanie zbudowany i nie potrzeba niczego analizować - oświadczył Grinin.
- Jeśli tak, to chcielibyśmy otrzymać gwarancje, że ten mający powstać system obronny Amerykanów, który stał się systemem NATO, nie osłabi zdolności do obrony naszego terytorium. Jeżeli okaże się, że system ten skierowany jest przeciwko nam, to nie chcemy takiego partnerstwa. Będziemy wówczas zmuszeni podjąć dodatkowe strategiczne kroki, aby odzyskać zdolności ochrony naszego terytorium - tłumaczył rosyjski ambasador. - To musi być jasne dla wszystkich i nie chcemy robić z tego tajemnicy.
Jak przypomniał, Rosja ostrzegła m.in., że w przypadku braku gwarancji ze strony USA może rozmieścić rakiety Iskander w obwodzie kaliningradzkim.
Budowa tarczy antyrakietowej w Europie jest jednym z głównych punktów spornych w relacjach między Rosją a USA i NATO. Moskwa uważa ten projekt za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa. Żąda od Waszyngtonu gwarancji prawnych, że amerykański system nie będzie skierowany przeciwko Federacji Rosyjskiej. Stany Zjednoczone odmawiają takich gwarancji, a Sojusz Północnoatlantycki zapewnia, że tarcza nie jest wymierzona w Rosję.
Nowy amerykański program obrony antyrakietowej przewiduje m.in., że od 2018 roku elementy tarczy USA zostaną rozmieszczone także w Polsce. Instalacje te mają być ulokowane w bazie w Redzikowie koło Słupska. W Polsce ma też zostać zainstalowany radar naprowadzający.
Ambasador Grinin mówił też we wtorek o szansach na złagodzenie reżimu wizowego między Rosją a UE. Zdaniem Grinina wizy są "pozostałością po zimnej wojnie". Jak przypomniał, Unia i Rosja uzgodniły tzw. listę wspólnych kroków prowadzących do liberalizacji wizowej. - Lista jest gotowa i będzie konsekwentnie realizowana. Po naszej stronie jest zrealizowana w 60-70% i zakładamy, że do końca roku spełnimy wszystkie wymienione na niej zobowiązania. Gdy to się stanie, będzie można natychmiast podjąć negocjacje o zniesieniu reżimu wizowego - poinformował Grinin.
- Trudno przewidzieć, jak długo potrwają te rozmowy. Ale chcemy przypomnieć UE, że przed nami wielkie wydarzenia w Rosji: zimowe igrzyska olimpijskie w 2014 r. i piłkarskie mistrzostwa świata w 2018 r. - dodał.