Wizy do USA dostępniejsze krok po kroku
Zrobię wszystko co w mojej mocy, by krok po
kroku zwiększyć dostępność Polaków do wiz - zapewnił, po
zakończeniu konsultacji w ramach polsko-amerykańskiego dialogu
strategicznego, zastępca sekretarza stanu USA Richard Armitage.
17.09.2004 | aktual.: 17.09.2004 14:41
Powiedziałem dzisiaj prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, że zrobię wszystko co w mojej mocy, by krok po kroku zwiększyć dostępność Polaków do wiz; chcemy, aby Polacy przyjeżdżali do Stanów Zjednoczonych - powiedział Armitage na wspólnej z wiceministrem spraw zagranicznych Adamem Danielem Rotfeledem konferencji prasowej.
Armitage, proszony o komentarz do opublikowanego posłania internetowego, w którym czeczeński dowódca polowy Szamil Basajew przyznał się do zorganizowania ataku terrorystów na szkołę w Biesłanie, powiedział: Mam nadzieję, że jak najszybciej zostanie postawiony przed sądem. Jego zdaniem, osoba, która zabija niewinnych ludzi w celach politycznych, "nie powinna w ogóle mieć prawa do egzystencji we współczesnych społeczeństwach".
Według Rotfelda, przywódcy czeczeńscy, organizując takie zamachy jak w Biesłanie, tracą sympatię międzynarodowej opinii publicznej.
Rotfeld zapowiedział, że polskie władze przygotują dodatkowe miejsca dla uchodźców z Czeczenii. To nie jest nowy problem; każdy zamach powoduje napływ uchodźców. Domy przyznane dla Czeczeńców są już zapełnione, trzeba przygotować nowe miejsca - zadeklarował.
Oceniając ostatnie działania prezydenta Putina, a w szczególności zapowiedź centralizacji władzy w Rosji, zastępca sekretarza stanu USA przypomniał, że prezydent George Bush wygłosił już oświadczenie o "pewnych niepokojach związanych z tymi zamierzeniami".
Będziemy popierać działania Rosji w globalnej wojnie z terroryzmem, ponieważ stanowi on zagrożenie dla demokracji. Jednocześnie, działając w tej wojnie, musimy stosować się do podstawowych zasad demokratycznych - zaznaczył Armitage.
Polski wiceminister, zastrzegając, że nie jest skłonny do dawania Rosji rad, co powinna robić, powiedział, że sytuacja wewnętrzna Rosji z "natury rzeczy niepokoi świat, niepokoi Polskę, ponieważ jest to wielkie mocarstwo, podjęło bardzo trudny proces transformacji, ale niestety, ten proces idzie w tej chwili w niedobrym kierunku".
Odnosząc się do ostatnich wypowiedzi sekretarza generalnego ONZ Kofi Annana, który określił interwencję w Iraku jako bezprawną w świetle Karty Narodów Zjednoczonych, Armitage powiedział: "Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem; uważam, że nasze działania w Iraku miały podstawy prawne, a misja stabilizacyjna opiera się na rezolucji Rady Bezpieczeństwa NZ".
Rotfeld i Armitage podkreślali, że styczniowe wybory w Iraku "ukróciłyby zamachy" terrorystyczne w tym kraju. Polska - według Rotfelda - byłaby nawet za wcześniejszym terminem tych wyborów.
Jednak - jak wyjaśnił zastępca sekretarza stanu USA - "chcemy wyborów, ale najważniejsze, by były one wiarygodne, a wybory w terminie wcześniejszym, mogłyby spowodować małą frekwencję".
W trakcie pierwszych tego typu polsko-amerykańskich konsultacji omawiano m.in. stosunki transatlantyckie, sytuację na Bliskim Wschodzie oraz współpracę gospodarczą.