PolskaWizerunek Polski jest coraz lepszy, polskiego rządu gorszy

Wizerunek Polski jest coraz lepszy, polskiego rządu gorszy

Głównym problemem Polski jest obecnie zły wizerunek naszego kraju, stwierdził w tzw. drugim expose premier Jarosław Kaczyński. I postanowił, że do najważniejszych zadań MSZ będzie należało podjęcie działań w sprawie obrony wizerunku Polski.

Wizerunek Polski jest coraz lepszy, polskiego rządu gorszy

10.08.2006 | aktual.: 10.08.2006 11:39

Mam dla Premiera dwie wiadomości: dobrą i złą. Najpierw dobra: wizerunek Polski uległ w ciągu ostatnich kilku lat znacznej poprawie, jak wnika z badań opinii publicznej przeprowadzonych przez Instytut Spraw Publicznych w Niemczech oraz Francji. Jesteśmy coraz częściej postrzegani przez zwykłych obywateli Zachodu jako kraj rozwijający się, prężny i nadrabiający wieloletnie zapóźnienia.

Ważną rolę w zmianie naszego wizerunku odegrało przyjęcie Polski do Unii Europejskiej. Dzięki temu zmniejszył się psychologiczny dystans dzielący wielu obywateli krajów zachodnich od tych, którzy zamieszkują dawny blok komunistyczny. Coraz częściej jesteśmy więc postrzegani przez Niemców i Francuzów jako "podobni" do nich, część europejskiej wspólnoty. Coraz rzadziej jako kraj tradycyjny, obcy, umiejscowiony na peryferiach Europy. Nasza gospodarka rozwija się prężnie, a do tego po wejściu do Unii wzrosła liczba bezpośrednich kontaktów międzyludzkich. Obawy, które budziło parę lat temu przyjęcie Polski do Unii, zastępuje często zdziwienie wywołane kompetencją i motywacją nowoprzybyłej do pracy młodzieży. Wyjeżdżający do pracy młodzi ludzie sprzyjają więc zmianie dotychczasowego obrazu Polski.

To była dobra wiadomość. A teraz zła: MSZ nie „obroni” wizerunku Polski, bowiem w momencie, gdy wizerunek ten ulega poprawie, zmieniają go różne wypowiedzi i posunięcia przedstawicieli polskiego rządu. Właściwie kilka razy w tygodniu mamy do czynienia z zachowaniem czy wypowiedzią przedstawiciela najwyższych władz, które budzą zdziwienie szeregu europejskich instytucji, rządów bądź organizacji pozarządowych. Polscy politycy wspominają o konieczności renacjonalizacji niektórych przedsiębiorstw, a to budzi zaniepokojenie inwestorów zagranicznych. Po wypowiedziach Prezydenta i Premiera Rada Europy i Komisja Europejska na „wszelki wypadek” przypomniały, że Polska nie powinna myśleć o przywróceniu kary śmierci. Komentatorzy w wielu krajach zastanawiają się, czy niechęć Polski wobec Niemiec będzie narastać i wpłynie negatywie na nasze relacje, które miały szanse poprawić się po objęciu władzy przez Angelę Merkel. W ten sposób następuje powrót do wizerunku, do którego powoli już odchodziliśmy – Polski jako kraju
tradycyjnego obyczajowo, o silnej polityce socjalnej i zbyt wolnej modernizacji.

Populistyczne wypowiedzi przedstawicieli koalicji rządzącej obliczone są na pozyskanie poparcia przed wyborami samorządowymi części polskiej opinii publicznej. Można przypuszczać, że w miarę nasilania się kampanii wyborczej będzie ich coraz więcej. Jednak Polska nie leży na bezludnej wyspie tylko w środku Europy i chce w niej odgrywać istotną rolę. Przywódcy partyjni zamiast bronić wizerunku Polski, który zaczął się poprawiać powinni mieć świadomość jak dużą rolę odgrywają ich wypowiedzi. A jeśli priorytetem dla niektórych z nich jest pozyskanie poparcia części zwolenników kary śmierci, to nich nie dziwią się potem reakcjom zagranicznym i nie powołują pełnomocnika do spraw ochrony i promocji wizerunku Polski w świecie. Kluczowe jest też prowadzenie aktywnej polityki zagranicznej, bo na razie jej nie ma.

Prof. Lena Kolarska-Bobińska, Instytut Spraw Publicznych

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)