Witold Waszczykowski o "czarnym proteście": niech się bawią
• Szef MSZ ws. debaty o sytuacji kobiet w Polsce: to krok do kompromitacji PE
• Niech się bawią - powiedział Witold Waszczykowski o "czarnym proteście"
W środę w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata o sytuacji kobiet w Polsce. - Coś się dzieje z kobietami w Polsce, że trzeba w Europie aż o tym dyskutować? - mówił szef MSZ Witold Waszczykowski w radiu RMF FM.
Wskazywał, że "Europa również jest wolna, więc jeśli ktoś chce dyskutować to ma prawo". Dodał jednak, że "boi się, że jest to kolejny krok na drodze do kompromitacji Parlamentu Europejskiego". - Przed chwilą rozmawialiśmy o kryzysie uchodźców, kryzysie migracyjnym, który wymaga poważnego zastanowienia się i decyzji Europy. Kiedy była dyskusja na ten temat w Parlamencie Europejskim? - pytał.
- Prawa kobiet zagrożone? Chyba tylko w "Gazecie Wyborczej" - mówił. Zapytany o "czarny protest" odpowiedział: - No niech się bawią. Jeśli ktoś uważa, że nie ma większych zmartwień w Polsce w tej chwili, to proszę bardzo - dodał.
Zapytany, czy jego zdaniem to zabawa, odpowiedział, że "to jest poważny problem". - Prawo do życia - czy jak niektórzy twierdzą - prawo do aborcji, to jest poważne wyzwanie moralne dla naszej cywilizacji, naszej cywilizacji zachodniej - mówił. Podkreślał, że "to jest pytanie do całej cywilizacji naszej zachodniej, która sobie nie poradziła z tymi dylematami". - Chcemy, by było przestrzegane prawo do życia (...) Taki dylemat. często ci zwolennicy aborcji mówią: "trzeba chronić prawa kobiet". A czy ta kobieta, która jest w brzuchu kobiety też jest chroniona? - mówił.
Pytany, czy podczas debaty w Parlamencie Europejskim dotyczącej praw kobiet w Polsce będzie obecny jakiś przedstawiciel rządu, minister odpowiedział, że "nie sądzi". - Nie ma takiego problemu, aby prawa kobiet w Polsce były naruszane - podkreślił.