PolitykaWitold Latusek zawieszony w prawach członka PO

Witold Latusek zawieszony w prawach członka PO

Były członek zarządu województwa małopolskiego Witold Latusek został w sobotę zawieszony na rok w prawach członka Platformy Obywatelskiej. Taką decyzję podjął Regionalny Sąd Koleżeński partii.

Witold Latusek zawieszony w prawach członka PO
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Jakubowski

20.07.2013 | aktual.: 20.07.2013 20:25

Zarząd Regionu Małopolskiego PO wnioskował o wykluczenie Latuska z partii, uznając, że działał na jej szkodę.

- Sąd koleżeński uznał Witolda Latuska winnym działania na szkodę wizerunku PO i jej przedstawicieli w Małopolsce i skazał go na 12 miesięcy zawieszenia w prawach członka - powiedział przewodniczący Regionalnego Sądu Koleżeńskiego PO i przewodniczący składu orzekającego w tej konkretnej sprawie Witold Barłóg. Dodał, że decyzja nie jest ostateczna - Latusek może się odwołać do Krajowego Sądu Koleżeńskiego PO.

- Mam nadzieję, że okres zawieszenia posłuży temu, że Witold Latusek przemyśli swoje działania, a potem wróci w szeregi partii i będzie nas wspierał - mówił Barłóg.

Witold Latusek powiedział, że złoży odwołanie i ma nadzieję, że ostateczna decyzja w jego sprawie zapadnie jeszcze przed jesiennymi wyborami wewnątrz partii.

- Sąd zachował się bardzo profesjonalnie, nie poddając się sugestii politycznej władz regionu, jednak uznanie mnie winnym za udzielenie wywiadu, czyli za wolność słowa, jest nieporozumieniem, tym bardziej, że w tej samej gazecie obok inne osoby wypowiadały się dużo ostrzej - uważa Latusek.

W trakcie postępowania sąd koleżeński zajmował się wywiadem dla "Gazety Krakowskiej", w którym Latusek opowiadał o kulisach swojego odejścia z zarządu województwa. Zasiadł w nim od grudnia 2010 do wiosny 2012 i był odpowiedzialny za kulturę, turystykę, edukację, sport i mienie.

Wiosną zeszłego roku Zarząd Regionu Małopolskiego PO zdecydował, że Latuska zastąpi w zarządzie województwa były poseł Jacek Krupa. Latusek miał sam złożyć rezygnację, ostatecznie został odwołany, choć broniła go część działaczy PO. W głosowaniu w tej sprawie na sesji sejmiku przeważył jeden głos. Po odwołaniu z funkcji Latusek zawiesił na trzy miesiące członkostwo w PO.

Według szefa małopolskiej PO Ireneusza Rasia Latusek złamał dane słowo, że odejdzie z zarządu, a potem szkodził wizerunkowi partii poprzez swoje wypowiedzi. Sąd koleżeński nie zajmował się jednak rozstrzyganiem, czy Latusek złamał swoje obietnice, czy nie, bo od tych wydarzeń minął ponad rok i uległy one przedawnieniu. Szef małopolskiej PO Ireneusz Raś powiedział, że decyzję Sądu Koleżeńskiego akceptuje i nie zamierza jej komentować.

Kulisy politycznej intrygi w PO

- Większość ludzi funkcjonujących w polityce to osoby, które robią to nie dla idei, ale dla osobistych korzyści - mówił "Gazecie Krakowskiej" w opublikowanym w maju wywiadzie były członek zarządu województwa małopolskiego Witold Latusek. Jego słowa i ujawnione szczegóły bezpardonowej walki o władzę i wpływy w małopolskiej Platformie Obywatelskiej spowodowała burzę.

Rok temu sprawa dymisji Latuska była bardzo gorąca wśród lokalnych polityków. Na jego odwołanie nalegał marszałek Marek Sowa, broniła go część działaczy małopolskiej PO. Latusek stracił jednak stanowisko po burzliwych dyskusjach. W końcu został odwołany przewagą jednego głosu.

Teraz, rok po tamtych wydarzeniach Latusek skrytykował m.in. szefa małopolskiej PO Ireneusza Rasia oraz Marka Sowę, któremu zarzucił m.in dyktatorskie zapędy.

Ujawnił też szczegóły politycznej intrygi, w wyniku której on sam stał się członkiem zarządu tylko na rok. Miał "trzymać miejsce" dla Jacka Krupy, na wypadek gdyby temu nie powiodło się w wyborach parlamentarnych w 2011 roku. Tymi stwierdzeniami wywołał burzę w sejmiku województwa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (300)