Witkacy w gminnej spółdzielni
Konserwatorzy z Krosna w Podkarpackiem odkryli malowidła ścienne w dworze w Tarnowcu, które - jak uważają - wykonane zostały przez Stanisława Ignacego Witkiewicza. Przebywał on tam przed wojną przez cztery lata - donosi "Rzeczpospolita".
Odkrycia dokonano w piątek w pomieszczeniu, w którym mieszkał Witkacy. Po zdjęciu wierzchniej farby i warstwy gipsu wyłoniła się postać kobiety. Konserwatorzy są zdania, że namalował ją Witkacy, ale wstrzymują się z ostatecznymi sądami. Odkryta postać to prawdopodobnie "Inka", żona Jana Leszczyńskiego, z którą Witkacy miał romans.
Dziś specjalna grupa konserwatorów na miejscu ma ocenić odkrycie i zdecydować o jego dalszym losie. Starsi mieszkańcy Tarnowca pamiętają, że przed wojną w okresie, gdy w dworze przebywał Witkiewicz, było tam pomieszczenie, które nazywali "strasznym" pokojem.
"Na ścianach były tak przerażające bohomazy, że baliśmy się tam chodzić i oglądać te 'potwory'" - wspomina Jan Hańba, który przed wojną często bywał we dworze. Odkrycie malowideł to zasługa Stanisława Lawera, sołtysa Tarnowca. Witkacym zainteresował się kilka lat temu.
"Gdy Jan Hańba opowiedział mi o tych malowidłach i 'strasznym pokoju', miałem nadzieję, że może coś się zachowało. W końcu namówiłem konserwatorów, by przyjechali i sprawdzili" - opowiada. Zdaniem historyków, przez kilka lat Witkacy stał się domownikiem dworu. Tworzył obrazy, portrety, grafiki oraz prowadził dysputy filozoficzne. Stworzył tam 108 dzieł, z czego zachowało się 76. Po wojnie klasycystyczny dworek został przebudowany i mieścił się tam skup jabłek oraz sklep żelazny. (IAR)