Wirus grypy atakuje z powietrza
W Zachodniopomorskiem aż trzykrotnie wzrosła liczba zainfekowanych grypą żołądkową. Chorują całe rodziny - do szpitali trafiło już ponad 400 osób - informuje "Głos Szczeciński". Wirus najczęściej przenosi się drogą oddechową.
Wymioty, wodnista biegunka i niska gorączka. Tak objawia się zwykle żołądkowo-jelitowy stan zapalny, zwany grypą żołądkową. Według statystyk sanepidu tylko do końca czerwca w województwie zachodniopomorskim zachorowały na tę chorobę 423 osoby. 370 z nich musiało być hospitalizowanych. Liczba ta jednak stale rośnie.
Renata Opiela, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej przyznaje, że w porównaniu z ubiegłym rokiem statystyki zachorowań na grypę żołądkową wzrosły aż trzykrotnie. Chorują głównie małe dzieci. Razem z nimi często jednak także ich rodzice. Wywołujące grypę żołądkową rotawirusy przenoszone są zwykle drogą oddechową. Do zakażenia dochodzi też poprzez spożycie zanieczyszczonego pokarmu. Przeważnie są to produkty, które nie wymagają obróbki cieplnej: owoce, sałatki, przystawki. Możemy też zachorować, gdy pijemy zanieczyszczoną wodę.
Aby ustrzec się grypy, oprócz mycia rąk i starannego przygotowywania posiłków, trzeba odkażać muszle i nocniki preparatem z podchlorynem sodu oraz zakładać dzieciom jednorazowe pieluszki. Na polskim rynku są też doustne szczepionki przeciwko infekcji rotawirusowej. Przeznaczono je dla dzieci. Jedna dawka kosztuje ok. 300 zł. Aby się uodpornić, trzeba użyć dwie - informuje "Głos Szczeciński". (PAP)