"Winni tak zwanej katastrofy poniosą konsekwencje"
Kilkadziesiąt osób, wśród nich politycy Prawa i Sprawiedliwości, uczciło w Kielcach ofiary katastrofy smoleńskiej. Wdowa po liderze PiS w województwie, Beata Gosiewska, która kandyduje w Świętokrzyskiem do senatu, wyraziła nadzieję, że winni "tak zwanej katastrofy" kiedyś poniosą konsekwencje i będzie można budować Polskę na prawdzie.
Po mszy intencji ofiar tragedii smoleńskiej, uczestnicy uroczystości złożyli wieńce pod wmurowaną w ścianę katedry tablicą poświęconą liderowi PiS w regionie - Przemysławowi Gosiewskiemu. Wśród zgromadzonych byli kandydaci PiS do Parlamentu oraz senator Grzegorz Banaś, który odszedł z tej partii i kandyduje jako niezależny.
- Jakże ciężko zamknąć żałobę, jakże ciężko uleczyć ranę w sercu wtedy, gdy odchodzi ktoś bardzo, bardzo bliski. Przemku, byłeś członkiem naszej świętokrzyskiej rodziny. Ludzie ciebie kochali, cenili i ludzie ciebie pamiętają - powiedziała kandydatka PiS do Sejmu Halina Olendzka.
- Zbudowałeś ten dom na skale i ten dom nie runie. Ten dom, który nazywa się Prawo i Sprawiedliwość w województwie świętokrzyskim - podkreśliła.
Wdowa po liderze PiS w województwie, Beata Gosiewska, która kandyduje w Świętokrzyskiem do senatu, podziękowała zgromadzonym za to, że każdego 10 dnia miesiąca od katastrofy przychodzą pod tablicę. Podkreśliła, że ważne są pamięć i prawda. Wyraziła nadzieję, że winni "tak zwanej katastrofy" kiedyś poniosą konsekwencje i będzie można budować Polskę na prawdzie.
- Wróciłam z posiedzenia zespołu pana Macierewicza, gdzie były prezentowane obliczenia i analizy dwóch polskich naukowców współpracujących z NASA, którzy jednoznacznie stwierdzili, że ten samolot nie mógł stracić skrzydła na brzozie i nie mógł się jeszcze odwrócić. To są bardzo solidne, przez wiele miesięcy prowadzone badania - powiedziała Gosiewska.
Część uczestników uroczystości - około 30 osób - przemaszerowała pod gmach Kieleckiego Centrum Kultury, gdzie zorganizowano wystawę "Prawda i Pamięć - Smoleńsk 10.04.10". Maszerujący nieśli transparent z hasłem "Ukarać sprawców mordu smoleńskiego", plansze ze zdjęciami z katastrofy i biało-czerwone flagi.
Wśród uczestników marszu był kandydujący do sejmu ze świętokrzyskiej listy PiS Tomasz Kaczmarek, czyli "agent Tomek" oraz posłanka Maria Zuba.