Wiktoria ledwo przeżyła atak nożownika. Chociaż śledztwo jeszcze trwa, ona już chce podziękować
Gdy 27-letni Konrad K. zaatakował nożem w Stalowej Woli niewinnych ludzi, jedną z jego ofiar padła nastoletnia hostessa. Wiktoria ledwo przeżyła, a dzięki pomocy wielu osób, dziś wraca do zdrowia. Czy odpowiedzialny za atak Konrad K. poniesie konsekwencje?
- Jeszcze chodzę jak pingwin i nie zawsze potrafię utrzymać równowagę, ale mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że robię wszystko, żeby wrócić do formy sprzed wypadku - mówi Wirtualnej Polsce Wiktoria Widak. Podkreśla, że gdyby nie internetowa zbiórka i pomoc wielu osób, dziś pewnie by nie chodziła. - Chciałabym z całego serca podziękować za każdą wpłatę, wsparcie i modlitwę - zaznacza.
Internauci znów nie zawiedli
W galerii handlowej Vivo, gdzie w październiku doszło do brutalnego ataku, Wiktoria pracowała jako hostessa. Odpowiedzialny za tragedię wielu osób Konrad K., dopadł ją przy samochodzie. Zadał kilka ran kłutych. Gdyby nie pomoc dwóch żołnierzy, którzy byli akurat na zakupach, dziewczyna mogłaby nie przeżyć i szybko się wykrwawić. Była wielokrotnie reanimowana. Potem czekała ją seria operacji i długa rehabilitacja. Miała przebite płuco i uszkodzony rdzeń kręgowy.
Tragedia w Poznaniu. Dramatyczne relacje lokatorów kamienicy
- Pracowałam dorywczo jako hostessa, więc miał być to kolejny zwykły dzień w pracy, jednak zmienił moje dotychczasowe życie. Zostałam zaatakowana od tyłu, w plecy. Obrażenia były na tyle ciężkie, że cudem przeżyłam - wspomina.
Natychmiast po wypadku uruchomiono dla niej internetową zbiórkę pieniędzy. Kosztowna rehabilitacja wymagała zgromadzenia co najmniej 150 tys. zł, ale udało się zebrać nawet 30 tys. zł więcej. - Pierwszą prywatną rehabilitację miałam niedaleko Rzeszowa, gdzie spędziłam miesiąc. Ciężko ćwicząc od godziny 9 do 19, ale to właśnie dzięki temu zrobiłam bardzo duży postęp. Teraz mam chwilę przerwy od ośrodków i wracam tam znowu w kwietniu. Oczywiście codziennie mam dodatkowo prywatną rehabilitację w domu. Powoli rzucam kule, chociaż na większe dystanse dalej biorę wózek - przyznaje nam nieco zasmucona.
Nadal nie wiadomo, czy nożownik stanie przed sądem
Przypomnijmy, że w wyniku ataku Konrada K., rannych zostało 10 osób, a 51-letnia kobieta zmarła w szpitalu. Biegli, którzy zbadali nożownika ze Stalowej Woli uznali, że jest on niepoczytalny.
W rozmowie z Wirtualną Polską zastępca prokuratora okręgowego w Tarnobrzegu Krzysztof Głuszak przyznaje jednak, że opinia zespołu biegłych jest rozbieżna z innymi opiniami specjalistów na temat podejrzanego. W związku z wątpliwościami prokuratura chce przesłuchać jeszcze troje biegłych, którzy wydali opinię ws. Konrada K. - Termin przesłuchania wyznaczony jest na 19 marca - mówi nam Głuszak.