Wiktor Juszczenko - lider opozycji i kandydat na prezydenta
Wiktor Juszczenko jest od czterech lat najpopularniejszym ukraińskim politykiem. Ma opinię człowieka uczciwego, zwolennika reform rynkowych i zachodniego modelu państwa, ale zarzuca mu się też brak zdecydowania, a nawet oportunizm.
31.10.2004 | aktual.: 31.10.2004 10:45
Wysoki, spokojny, podoba się kobietom, ale świetne notowania przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi zawdzięcza nie tylko urodzie, a głównie udanym reformom gospodarczym, które rząd pod jego kierownictwem przeprowadził w latach 1999-2001.
Juszczenko urodził się 23 lutego 1954 roku w wiosce Chorużiwka, w obwodzie sumskim (północno-wschodnia Ukraina); uczył się w położonym na zachodzie kraju Tarnopolu, gdzie w 1979 roku ukończył Wyższą Szkołę Finansowo-Ekonomiczną.
Cała jego kariera zawodowa związana jest z bankowością. W latach 80. pracował w lokalnych oddziałach Banku Państwowego ZSRR na Ukrainie, na początku lat 90 znalazł się w banku "Ukraina" obsługującego sektor rolny gospodarki.
W tym czasie zdolnego bankowca zauważył Wadym Hetman - twórca systemu bankowego niepodległej Ukrainy i właśnie dzięki niemu 39- letni Juszczenko robi błyskotliwą karierę, stając w 1993 roku na czele Narodowego Banku Ukrainy (NBU).
Kierując NBU do roku 1999 Juszczenko zostaje uznany za jednego z najlepszych bankowców w Europie Środkowej i Wschodniej. Jego największym osiągnięciem było udane wprowadzenie do obiegu we wrześniu 1996 roku ukraińskiej waluty narodowej - hrywny. Zasłużył się też przy rozbudowie systemu bankowego.
"Przy bezpośrednim lub pośrednim udziale Juszczenki w kraju powstało ponad 50 banków komercyjnych, pod jego kierownictwem powstał system, dzięki któremu Ukraińcy nie doświadczyli ani jednego poważnego kryzysu finansowego" - tak kilka lat temu charakteryzował Juszczenkę wpływowy tygodnik "Dzerkało Tyżnia".
"Fachowiec i do tego uczciwy" - mówi o nim najczęściej kijowska ulica. Na Zachodzie ceniony jest za profesjonalizm i poglądy rynkowe.
Rząd Juszczenki został powołany pod koniec 1999 roku, gdy Ukrainie groziła niewypłacalność i utrata wiarygodności kredytowej. W stosunkowo krótkim czasie udało się wynegocjować warunki restrukturyzacji zadłużenia. W ciągu pierwszego roku działalności jego gabinetu, w 2000 roku, po raz pierwszy od czasu odrodzenia się państwa ukraińskiego w roku 1991 produkt krajowy brutto wzrósł o 6 proc., a płace realne o 6,1 proc. Zlikwidowano zadłużenie w wypłacaniu pensji i emerytur.
Jedną z największych wad Juszczenki, jak uważa większość kijowskich dziennikarzy, jest skłonność do wygłaszania długich, niejasnych przemówień. W czasie wizyty w Waszyngtonie potrafił nie dopuścić do głosu nawet wiceprezydenta USA Dicka Cheneya... Oponenci zarzucają mu brak charyzmy i dążenie do kompromisu z władzami; niektórzy twierdzą, że jest oportunistą.
Juszczenko był szczególnie krytykowany za brak jasnego stanowiska, gdy w latach 2000-2001 Ukraina wrzała po zabójstwie dziennikarza Georgija Gongadzego, a władze, włącznie z prezydentem Leonidem Kuczmą, podejrzewano o współudział w tej niewyjaśnionej do tej pory zbrodni.
Do dziś radykalna część opozycji nie może mu zapomnieć, że w marcu 2001 roku podpisał wraz z prezydentem Kuczmą i ówczesnym szefem parlamentu Iwanem Pluszczem bardzo ostre oświadczenie potępiające demonstrantów domagających się ustąpienia prezydenta.
Po zdymisjonowaniu ze stanowiska szefa rządu w kwietniu 2001 roku przez oligarchiczne otoczenie Kuczmy Juszczenko przeszedł do opozycji. Zbudował centroprawicową koalicję Nasza Ukraina, która odniosła sukces w wyborach parlamentarnych w marcu 2002 roku i powołała największy klub w nowej Radzie Najwyższej.
W lipcu 2004 roku Juszczenko rozpoczął kampanię przed wyborami prezydenckimi, choć - jak podkreślał - w duszy jest ekonomistą, a nie politykiem. Stoi przed życiową szansą, a wielkie nadzieje na przyszłość pokłada w nim wielu Ukraińców. Jeśli nie będzie cudu nad urną, to Juszczenko wygra, ale czy klany rządzące Ukrainą przez 10 lat prezydentury Kuczmy do tego dopuszczą? Na początku września kandydat opozycji uległ tajemniczemu zatruciu, miał silne bóle, doszło do porażenia mięśni lewej strony twarzy.
Juszczenko jest żonaty z Amerykanką ukraińskiego pochodzenia, ma pięcioro dzieci z dwóch małżeństw.
Roman Kryk